Ale demolka w Muszynie

Ale demolka w Muszynie

Takiego wyniku nie mógł przewidzieć nikt. Zespół Popradu Muszyna wprost zdemolował Okocimskiego 10:2.

Poprad Muszyna – Okocimski Brzesko 10:2 (4:1)
1:0 Orzechowski 3, 2:0 Hruska 17, 3:0 Szczepański 28, 4:0 Hruska 31, 4:1 Kostecki 39, 5:1 Kuzera 65, 6:1 Wąchała 67, 7:1 Hruska 71, 7:2 Wawryka 72, 8:2 Wąchała 75, 9:2 Wąchała 79, 10:2 Baran 85.
Sędziował: Szymon Wiśniowski (KS Tarnów)
Żółte kartki: Szczepański, T. Bomba – Bury, Pawlik.

Poprad: Miczołek – Baran, Szczepanik, Gruca, Podgórniak, Szczepański (60 Kuzera), Matras (57 Szewczak), T. Bomba, Orzechowski (60 Dyląg), Wąchała, Hruska (75 Susidko).
Okocimski: Jurkiewicz – Stolarz, Kulig, Baran, Cięciwa (66 Pawlik), Mochel, Goryczka, Kostecki (69 Duda), Bury (66 Borowiec), Grzesicki (82 Mendel), Wawryka.

Faworytem spotkania byli gospodarze i już po 5 minutach gry było wiadomo, że goście nie mogą liczyć na nic. Pierwsza groźna akcja na bramkę rywali z Brzeska zakończyła się golem. Dokładne podanie wykorzystał Orzechowski i płaskim strzałem pokonał bramkarza gości. Chwilę później ten sam zawodnik miał kolejną okazję, ale nieco się spóźnił ze strzałem i szansa przepadła. Poprad wciąż atakował, zespół gości starał się odwrócić losy meczu, jednak obrona mineralnych kierowana przez Grzegorza Barana rozbijała akcje rywali. Kiedy w 17 minucie Hruska zdobył gola, potem Szczepański i znów Hruska wiadomo było, że mecz zakończy się wysokim wynikiem. Goście wprawdzie zdobyli gola, ale po przerwie Poprad dokonał dzieła demolowania piłkarzy Brzeska, którzy zdobyli drugiego gola. Warto podkreślić fakt, że prym w Popradzie wiedli m.in piłkarze, których nie chciano w Sandecji. Byli to Baran, Szczepański, Kuzera i Wąchała.

Reklama