Dziś na Sądecczyźnie można było zaobserwować unikalne zjawisko meteorologiczne. Ci którzy nie pamiętają, albo przespali lekcje geografii, pewnie przecierali oczy ze zdumienia zastanawiając się skąd wzięło się na niebie więcej niż jedno Słońce. Ci, którzy nie przespali i nie zapomnieli czego ich w szkole uczono, na pewno skojarzyli to, co widzą ze słowem „HALO”. Gdybyśmy chcieli precyzyjnie nazwać spektakl, który zafundowała nam dzisiejsza aura, trzeba użyć słowa: Słońca poboczne, czyli parheliony.
Są to jasne plamy światła widoczne po obu stronach właściwego Słońca. Powstają w efekcie odbicia światła w kryształkach lodu, które unoszą się w chmurach.
Słońca poboczne są odmianą halo czyli świetlistego kręgu często mieniącego się barwami tęczy, otaczającego Słońce „właściwe”. Barwny okrąg powstający wskutek załamania światła w kryształkach lodu bywa czasem wzbogacony właśnie o dodatkowe – pozorne Słońca.
Piękne, ciekawe i rzadkie zjawisko uwiecznił w Cieniawie nasz Czytelnik Łukasz Poręba.
ciekawych odsyłamy do źródła: https://polarpedia.eu