Sezon Lotto Ekstraklasy za nami. Kampania 2017/2018 nie była szczęśliwa dla piłkarzy Sandecji Nowy Sącz. „Biało-czarni” finiszowali na ostatnim miejscu i spadli do pierwszej ligi.
Sądeczanie przez cały sezon grali poza swoim stadionem przy Kilińskiego w oddalonej o około 80 km Niecieczy. Tam podopieczni najpierw Radosława Mroczkowskiego a następnie Kazimierza Moskala zanotowali 4 wygrane, 8 remisów i 5 porażek (jedną dodatkową ponieśli w Mielcu).
Traf chciał, że drugim ze spadkowiczów jest Bruk-Bet Termalica Nieciecza. „Słoniki” do ostatniej chwili walczyły o utrzymanie się w elicie, ale ta sztuka im się nie udała. U siebie niecieczanie zanotowali po 7 zwycięstw i porażek oraz 4 remisy.
– Nie da się ukryć, że nie czujemy się tutaj zbyt dobrze. Nasi kibice nie zawsze dają radę tutaj dotrzeć, poza tym to stadion innego klubu, co przecież widać – mówił kilka miesięcy temu pomocnik Sandecji Grzegorz Baran.
Inną sprawą jest fakt, że obydwie drużyny na wyjazdach radziły sobie jeszcze gorzej niż u siebie. Odniosły raptem po 2 zwycięstwa…
Odwiedź konto autora na Twitterze!
Fot. Sandecja.pl J.Para