Ruszył proces Dawida, sprawcy śmiertelnego wypadku w Starym Sączu

Ruszył proces Dawida, sprawcy śmiertelnego wypadku w Starym Sączu

wypadek Stary Sącz

Jedna miała 17 lat, a druga 18. Przejażdżka, na którą się wybrały w niedzielę, okazała się ostatnią w ich życiu – zdecydowanie zbyt krótkim i zdecydowanie zbyt gwałtownie zakończonym. Dawid J., który kierował wtedy samochodem, po ponad roku od tragicznego wypadku stanął przed sądem.

Jak pisaliśmy między innymi TUTAJ, dramat rozegrał się przed godziną 19. 14 marca 2021 roku na obwodnicy Starego Sącza. Kierujący samochodem marki Ford Fokus rozwinął prędkość 128 km/h w miejscu, w którym dozwolone jest 90 km/h. Ominął wysepkę z lewej strony, gwałtownym manewrem starał się powrócić na swój prawy pas ruchu i stracił panowanie nad pojazdem. Zderzył się z prawidłowo jadącym z naprzeciwka seatem. Następnie wjechał w rów i uderzył w ogrodzenie oraz w drzewa.

Zginęły dwie pasażerki forda – 17 i 18-latka. 19-letni pasażer z ciężkimi obrażeniami ciała został przetransportowany śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego do szpitala w Krakowie. Do szpitala trafili też obaj kierowcy – 22-latek oskarżony o spowodowanie wypadku oraz 57-letni kierowca seata, jednak ich obrażenia nie były poważne.

Ponad rok po tym tragicznym wydarzeniu Dawid J. stanął przed sądem. Zarzuca się mu, że umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodował tym samym wypadek ze skutkiem śmiertelnym. 23-latkowi grozi kara do 8 lat więzienia.

Rozprawa

Jak poinformował sędzia Dariusz Rams, prezes Sądu Rejonowego w Nowym Sączu w rozmowie z dziennikarką Gazety Krakowskiej, na początku rozprawy oskarżony wyraził skruchę i przeprosił poszkodowanych oraz rodziców zmarłych nastolatek. Młody mężczyzna przyznał się do winy, odpowiadał na zadawane pytania i poprosił o łagodny wymiar kary.

Zeznania złożył także pasażer forda, kierowca seata i pozostali świadkowie.

Następna rozprawa odbędzie się 6 czerwca. Do tej pory biegły sądowy do spraw wypadków drogowych ma uzupełnić swoją opinię, odpowiadając na kilkanaście nowych pytań.

fot. PSP w Nowym Sączu

Reklama