Jakub Bulzak został szefem zespołu programowego Sądeckiej Jesieni Teatralnej

Jakub Bulzak został szefem zespołu programowego Sądeckiej Jesieni Teatralnej

Jakub Bulzak

Coroczne wielkie święto teatru w Nowym Sączu mimo pandemii odbędzie się w zaplanowanym terminie. Po tym, jak „Jesienny Festiwal Teatralny” przeprowadził się do Starego Sącza, a miasto Nowy Sącz zdecydowało się na organizację swojej „Jesieni Teatralnej” rozpoczęto prace na przygotowaniem programu. Jak poinformował pełniący obowiązki dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu Marcin Poręba, festiwal zaplanowano na październik, a szefem zespołu programowego został Jakub Bulzak.

„Aktualnie trwają intensywne, choć ze względu na obecną sytuację epidemiczną niełatwe prace nad programem Nowosądeckiej Jesieni Teatralnej. Jeśli tylko czynniki od nas niezależne pozwolą, to w październiku zaprosimy Państwa do sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury na wspaniałe spektakle i razem będziemy mogli zasmakować sztuki teatralnej w najlepszym wydaniu” czytamy w komunikacie rozesłanym do mediów i podpisanym przez Marcina Porębę.

Pieczę nad festiwalowym programem – jak wynika z informacji podanych w oświadczeniu – objął Jakub Bulak, nauczyciel I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Długosza w Nowym Sączu, animator kultury, współpracownik Małopolskiego Centrum Kultury „Sokół”, Muzeum Okręgowego, Sądeckiej Biblioteki Publicznej.

Jakub Bulzak ma też na swoim koncie reżyserię spektakli operowych, realizowanych we współpracy z Dębickim Towarzystwem Muzyczno-Śpiewaczym, jedynym niezawodowym teatrem operowym w Polsce (realizacje operowe: „Nabucco” i „Traviata” Verdiego, „Carmen” Bizeta, „Cyrulik sewilski” Rossiniego, „Halka”, „Straszny dwór”, „Flis”, „Verbum nobile” Moniuszki, „Napój miłosny” Donizettiego, „Wesele Figara” Mozarta, „Zemsta nietoperza” Straussa).

Sądeczanie kojarzą go również jako konferansjera, aktora Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego oraz członka Społecznego Komitetu Obchodów 200. Rocznicy Urodzin Stanisława Moniuszki.

fot: Klaudia Kulak

Czytaj też:

Jak z reżysera chciano zrobić… misia, czyli kulisy dymisji Dawida Listosa ze stanowiska dyrektora MOK

 

 

Reklama