Mural na Wąskiej zniszczony. Mgr Mors daje szansę wandalowi

Mural na Wąskiej zniszczony. Mgr Mors daje szansę wandalowi

Ktoś zniszczył jeden z murali, które przyozdobiły niedawno ulicę Wąską w Nowym Sączu. Fragment malunku przedstawiającego wilka został oderwany. Mgr Mors, autor ,,leśnego dzieła”, daje wandalowi czas do poniedziałku na przyznanie się do winy i polubowne załatwienie sprawy. Później zgłoszenie o zniszczeniu trafi na policję, a już zabezpieczono nagrania ze znajdujących się w tamtym miejscu kamer.

Jak wyjaśnia Mariusz Brodowski, znany jako Mgr Mors, o akcie wandalizmu zostały poinformowane władze miasta. Artysta wstępnie zabezpieczył obraz, by nie uległ dalszemu zniszczeniu.

O dewastacji dzieła na ulicy Wąskiej przy nowosądeckim rynku zrobiło się głośno dzisiaj, gdy jeden z przejeżdżających tamtędy mieszkańców uwiecznił zniszczenie na fotografii i podzielił się nią na facebook’owym Forum Mieszkańców Nowego Sącza. ,,Wąska chyba już na zawsze zostanie Wąską. Przykre” – pisał pan Krzysztof.

Pod postem szybko zaczęły pojawiać się komentarze potępiające czyn nieznanego wandala. ,,Najlepiej zniszczyć, bez myślenia o tym, ile ktoś włożył pracy w stworzenie tego. Przykro że ktoś nie potrafił tego uszanować”, ,,Niszczą, a potem maja pretensje, że brzydko, że brudno” – komentują internauci.

Wiadomo też, że przechodnie już wczoraj wieczorem zauważyli zniszczenie.

Sam Mgr Mors przyznaje, że w dziedzinie street artu, czyli sztuce, która pojawia się na ulicach, trzeba być przygotowanym na takie zdarzenia.

– Boli mnie to wtedy, kiedy działanie jest bezmyślne, tak jak w tym przypadku. Jeśli ktoś coś dorobi do pracy, stworzy instalację, skomentuje w jakiś mądry sposób, to jest to zupełnie coś innego i wtedy jest to nawet pewna radość dla artysty. Natomiast jeśli jest to ewidentne zniszczenie, to pozostaje niesmak – mówi autor obrazu.

Artysta postanowił jednak dać szansę wandalowi. – Może się zgłosić osobiście, czy jakkolwiek do mnie i będzie można tę sprawę załatwić z wielką korzyścią dla ,,autora” tego przedsięwzięcia. Jeśli nie zgłosi się do poniedziałku, sprawa zostanie zgłoszona na policję i będą z tego wyciągnięte konsekwencje.

Jak wyjaśnia Mariusz Brodowski, kiedy sprawa trafi na policję, wycena szkody będzie sporządzona nie na podstawie kosztu zużytych przy tworzeniu materiałów, a na podstawie rynkowej ceny jego prac, która jest wysoka.

– Nie znam sytuacji, w jakiej się to stało. Jeśli ktoś porozmawia ze mną, opowie o sprawie, dlaczego to zrobił, to jest to kwestia do załatwienia. Jeśli się nie zgłosi, będziemy działać bezwzględnie według prawa i na pewno będzie to kogoś dużo kosztowało – mówi Mgr Mors.

Sądecki artysta zdradza przy okazji, że galeria prac na ulicy Wąskiej nie została jeszcze zakończona. Oprócz wilka oraz niedźwiedzia, o którym pisaliśmy TUTAJ, wkrótce pojawi się kolejny obraz. Przygotowania do jego prezentacji,, która nastąpi najprawdopodobniej w niedzielę, 23 lutego, trwają już około dwóch miesięcy

fot. Krzysztof

Na ulicy Wąskiej w Nowym Sączu pojawił się wilk

Reklama