Rozmawiamy z pomocnikiem Sandecji Nowy Sącz Maciejem Małkowskim.
Nastroje w zespole po pogromie 1:5 ze Stalą w Mielcu raczej nie są zbyt dobre…
Na pewno nie będzie wesoło, gdy wrócimy do zajęć (rozmowa odbyła się w poniedziałek). Musimy wziąć się w garść. Pierwsza połowa (remis 1:1) meczu w Mielcu była w naszym wykonaniu niezła. Po rzucie karnym wykorzystanym przez gospodarzy mieliśmy przewagę. Później w ciągu pięciu minut straciliśmy trzy gole. To zdarza się bardzo rzadko… Nie wypadało przegrać 1:5.
Czytaj również: PSEUDOKIBICE WBIEGLI NA MURAWĘ STADIONU W GRYBOWIE! [WIDEO]
W piątek o godzinie 19.10 podejmujecie u siebie Wigry Suwałki. To zespół mający tyle samo punktów, co Wy, sąsiad Sandecji w tabeli.
Mało mamy tych punktów. Na dzień dzisiejszy jest to najważniejsze, by przygotować się do tego starcia. Mamy czas, zagramy o pełną pulę.
W tym sezonie nie rozpieszczacie kibiców swoją grą…
Zawodzimy w tej kampanii. Wsparcie kibiców jest niezwykle ważne, ale teraz wiemy jedno, musimy liczyć przede wszystkim na siebie.
Odwiedź konto autora na Twitterze
Fot. R.Szurek