76-latek wypłynął wczoraj około godziny 16.00 łódką na Jezioro Rożnowskie, aby powędkować. Zbliżała się północ, a jego ciągle nie było. O pomoc w jego poszukiwaniach zostały poproszone służby ratunkowe.
Około godziny 23:25 z Centrum Powiadamiania Ratunkowego dyżurny sadeckiej Policji otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 76-letniego mieszkańca gminy Gródek nad Dunajcem. Natychmiast rozpoczęto działania poszukiwawcze.
Brali w nich udział policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, Komisariatu Policji w Łososinie Dolnej, z Komisariatu Wodnego w Krakowie, ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu i Ochotniczej Straży Pożarnej w Gródku nad Dunajcem i Łososiny Dolnej. Poszukiwania przerwano nocą i wznowiono dzisiaj rano.
– Przy brzegu Jeziora Rożnowskiego w odległości około 300 metrów od zapory odnaleziono łódź zaginionego. Przez wiele godzin policjanci z Komisariatu Wodnego w Krakowie oraz ratownicy WOPR na łodziach sprawdzali przybrzeżne rejony jeziora. Natomiast pozostali policjanci oraz strażacy przeszukiwali również brzeg, oraz masywy leśne wokół jeziora. Niestety około godz. 9:30 płetwonurek z OSP w Gródku nad Dunajcem w jeziorze, w rejonie odnalezionej łodzi, ujawnił ciało zaginionego – poinformowała naszą redakcję komisarz Justyna Basiaga, Oficer Prasowa KMP w Nowym Sączu.
Jak wyjaśnia funkcjonariuszka, na miejscu policjanci wykonali czynności procesowe. Wstępnie wykluczono, aby do śmierci 76-latka przyczyniły się inne osoby. Decyzją Prokuratora Rejonowego w Nowym Sączu ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych. Dokładne okoliczności i przyczyny tego zdarzenia będą ustalane w postępowanie, które prowadzi Komisariat Policji w Łososinie Dolnej.
Fot. sądeckie WOPR