43-letni sądeczanin kradł rowery. Jego rekordowy łup wart był 10 tysięcy

43-letni sądeczanin kradł rowery. Jego rekordowy łup wart był 10 tysięcy

skradziony rower elektryczny

Jego łupem padł rower elektryczny o wartości 10 tys. złotych. Jak się później okazało – złodziej nie tylko tę kradzież miał na sumieniu, ale i 5 innych. W jego piwnicy oprócz elektrycznego jednośladu policjanci odnaleźli jeszcze jeden rower. 43-latek usłyszał łącznie 6 zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem.

„16 lipca br. ok. godziny 19 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu otrzymał zgłoszenie o kradzieży roweru elektrycznego o wartości ok. 10 tys. złotych. Doszło do niej w pobliżu jednego z centrów handlowych na terenie Nowego Sącza. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policyjni wywiadowcy, którzy wyniku podjętych czynności m. in. przejrzenia zapisu okolicznych kamer monitoringu, ustalili wizerunek sprawcy. Następnie rysopis został przekazany do wszystkich patroli pełniących służbę na terenie miasta oraz do policjantów zajmujących się na co dzień zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu.

W efekcie podjętych działań ustalono miejsce pobytu złodzieja. Po kilku godzinach od zdarzenia policjanci zapukali do jego drzwi. W trakcie przeszukania mieszkania i piwnicy podejrzewanego 43-letniego sądeczanina policjanci odnaleźli skradziony rower elektryczny, a także rower damski oraz różne elektronarzędzia, których pochodzenia mężczyzna nie był wstanie określić i wielokrotnie zmieniał swoje wyjaśnienia. Mężczyzna został zatrzymany, a następnie przewieziony na komendę policji” – czytamy w komunikacie służb prasowych sądeckiej Policji.

Sądeccy policjanci ustalili, że 43-latek w okresie od kwietnia do lipca ukradł kilka rowerów różnych marek. 17 lipca br. sądeczanin usłyszał łącznie 6 zarzutów kradzieży oraz kradzieży z włamaniem (pokonał zabezpieczenia trzech rowerów demontując blokady).

Wartość skradzionych rowerów wstępnie oszacowano na kwotę 15 tys. złotych, z czego policjanci odzyskali już mienie wartości 12 tys. złotych. Teraz funkcjonariusze prowadzą czynności mające na celu ustalenie właścicieli odzyskanego mienia – wyjaśnia podkom. Justyna Basiaga, oficer prasowy KMP w Nowym Sączu.

 

Czytaj też:

Prawo.pl: strefy publiczne bez dzieci mogą naruszać prawo

Reklama