190 kilometrów nad Ziemią z prędkością 28 tys. kilometrów na godzinę pędzi 20 tonowy fragment chińskiej rakiety. Okrąża naszą planetę raz na około 90 minut. Prawdopodobnie jutro spadnie. Gdzie i kiedy dokładnie spadnie? Tego nie wiadomo. Chińczycy nie mają kontroli nad kosmicznym śmieciem.
Złom, który kosmos ma jutro oddać Ziemi to fragment rakiety Długi Marsz 5B, która w ostatnich dniach kwietnia wyniosła na orbitę moduł łącznikowy z kontenerami mieszkalnymi dla członków załogi chińskiej stacji kosmicznej.
Resztki rakiety koziołkują na orbicie i zbliżają się do planety poza kontrolą ich właścicieli. Chińczycy nawet ich nie śledzą. Są pewni – w przeciwieństwie do Amerykanów, że stop aluminium spali się przy wejściu w atmosferę dostarczając ludziom wrażeń z przelotu bolidu na niebie.
Długi Marsz obserwuje natomiast dowództwo U.S. Space Command oraz pasjonaci tego typu ciekawostek z Aerospace Corporation, którzy śledząc trajektorię lotu, próbują obliczyć czas i miejsce ewentualnego upadku. Uprzedzają jednak, że czas upadku ustalony jest z dokładnością do 16 godzin – w obie strony.
W polu „rażenia” jest pas globu między 41 stopniem szerokości północnej, a 41 stopniem szerokości południowej. W zasięgu rakiety na północ są m.in. Nowy Jork, Madryt i Pekin, Chile i Nowa Zelandia. Według ostatniej prognozy Długi Marsz wejdzie w atmosferę i spadnie (lub spłonie) w niedzielę – około godz 5:43 czasu polskiego na (nad) terytorium Sudanu.
Ponieważ złom okrąża Ziemię co około 90 minut, niewiele trzeba, by jego miejsce ewentualnego „lądowania” zmieniło się. Jeśli zdarzy się, że będzie to Europa – naukowcy zapewniają, że raczej jej południowe rejony – Włochy i Chorwacja. Jeśli do zjawiska dojdzie w właśnie tam – jest szansa, że będziemy mogli je zobaczyć na polskim niebie.
źródła: orbit.ing-now.com,
https://aerospace.org/reentries/cz-5b-rocket-body-id-48275
https://www.youtube.com/watch?v=LTwGdWPZUpU&ab_channel=BLNetwork