1,5 roku więzienia i 150 tysięcy za śmierć Angeliki. Egzaminator z Gorlic uznany za winnego

1,5 roku więzienia i 150 tysięcy za śmierć Angeliki. Egzaminator z Gorlic uznany za winnego

egzaminator z Gorlic, Angelika

Edward R. – egzaminator z Gorlic, został uznany za winnego nieumyślnego spowodowania wypadku, w którym zginęła 18-letnia Angelika z Chyżnego. Dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Nowym Targu zapadł wyrok. Sprawa ciągnęła się przez cztery lata. 

23 sierpnia 2018 roku około godziny 11.15 na niestrzeżonym, oznakowanym (znakiem Stop i G3) przejeździe kolejowym w Zaskalu (gmina Szaflary) pociąg relacji Nowy Targ – Zakopane zderzył się z samochodem jazdy egzaminacyjnej nowotarskiego oddziału Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Nowym Sączu. 18-letnia Angelika zdawała egzamin państwowy na prawo jazdy. Egzaminatorem był 62-letni mieszkaniec Gorlic.

Dziewczyna zatrzymała samochód na przejeździe kolejowym, po czym zgasł silnik. Po kilku sekundach nadjechał pociąg. Egzaminator wysiadł z samochodu w ostatniej chwili i odskoczył poza tory. Niestety nastolatka nie zdążyła tego zrobić i pociąg uderzył z całym impetem w L-kę, którą prowadziła. Doznała ciężkich obrażeń ciała i została zabrana do szpitala w Nowym Targu. Niestety, mimo walki ratowników i lekarzy nie udało się uratować jej życia. Wówczas 62-letni egzaminator nie doznał żadnych obrażeń ciała, podobnie jak maszynista i pasażerowie pociągu, których było około 60-ciu.

https://www.youtube.com/watch?v=3BgRV-Qnddk&t=41s

150 tysięcy

Prokurator zawnioskował dla Edwarda R. o trzy lata więzienia, pięć lat zakazu wykonywania zawodu instruktora i egzaminatora, zakazu prowadzenia pojazdów na dwa lata, a także nawiązkę dla rodziców nastolatki w wysokości po 50 tysięcy.

Dzisiaj (28 września) nowotarski sędzia Sławomir Biskup orzekł, że egzaminator jest winny, bo nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego w trakcie państwowego egzaminu i nie udzielił pomocy nastolatce, która nieporadnie próbowała uruchomić pojazd, za późno wydał jej również polecenie, aby wysiadła. 66-letni Edward R. został skazany na 1,5 roku bezwzględnego więzienia. Ponadto mężczyzna ma zakaz wykonywania zawodu instruktora i egzaminatora przez pięć lat, zakaz prowadzenia pojazdów na dwa lata lata. Dodatkowo Edward R. ma zapłacić rodzicom Angeliki i bratu po 50 tysięcy złotych nawiązki, czyli łącznie 150 tys. Ma również do uregulowania ponad 40 tysięcy  tytułem kosztów sądowych na rzecz skarbu państwa i oskarżycielka posiłkowego.

Sędzia Sławomir Biskup podkreślał, że egzaminator miał możliwość, aby przed przejazdem kolejowym wcisnąć pedał hamulca i zatrzymać pojazd, kiedy widział, że kandydatka na kierowcę tego nie zrobiła.

– Oskarżony co prawda wydał komendę „wysiadaj”, ale na tym skończyły się jego działania. Tymczasem egzaminator miał czas, by – nie ryzykując własnego życia – wydobyć dziewczynę zza kierownicy – zwracał uwagę sędzia Sławomir Biskup.

Wyrok nie jest prawomocny. Egzaminator nie czuje się winny, gdyż uważa, że zrobił wszystko, co mógł w tamtej chwili i zapowiada apelację. Takowej nie wyklucza również prokurator.

Fot. arch. Małopolskiej Policji/
Źródło: DTS24.pl/ PAP

Reklama