W niejasnych okolicznościach stracił życie 47-letni mieszkaniec Gołkowic. Jego ciało znaleźli wczoraj nieopodal stacji paliw policjanci, których wezwano przed południem do wioski. Ze zgłoszenia jakie odebrał oficer dyżurny wynikało, że w rejonie stacji paliw urządzono alkoholową libację…
„Gdy policjanci przybyli na miejsce, w rejonie zaplecza tej stacji ujawnili ciało mężczyzny, a przybyły na miejsce lekarz stwierdził jego zgon (…) Na miejscu, pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci ze Starego Sącza oraz grupa dochodzeniowo-śledcza z technikiem kryminalistyki, którzy przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i ciała mężczyzny, jak również zabezpieczyli monitoring i przesłuchali świadków. Wykonane na miejscu czynności pozwoliły wstępnie wykluczyć, by do śmierci 47-latka przyczyniły się inne osoby. Ciało zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych. Dwaj mężczyźni, którzy spożywali alkohol z 47-latkiem zostali przewiezieni do izby wytrzeźwień, a po wytrzeźwieniu przesłuchani. Czynności w tej sprawie nadal trwają, a policjanci sprawdzają wszystkie napływające do nich informacje” – informuje dr Iwona Grzebyk-Dulak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Natomiast dzisiaj przed południem, oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie, że przy rondzie w Gołkowicach widziano mężczyznę z przedmiotem przypominającym broń. Zatrzymano 33-letniego mieszkańca Gołkowic. Był pijany.
– Na chwilę obecną nie ma podstaw, aby łączyć te dwa zdarzenia – informuje dr Iwona Grzebyk – Dulak