Ratować życie można na wiele sposobów: wyciągając kogoś z płonącego domu, udzielając pierwszej pomocy poszkodowanemu w wypadku, czy też broniąc przed wodami powodzi. Jednak nie trzeba być strażakiem, aby zostać bohaterem i to w znacznie łatwiejszy sposób. Wystarczy podzielić się najcenniejszym lekarstwem, które mamy we własnych żyłach – zostać dawcą krwi.

Okazja nadarzy się już wkrótce, bo w najbliższą niedzielę (23 września) strażacy z Korzennej organizują kolejną Akcję Honorowego Oddawania Krwi im. księdza Artura Babika. Każdy chętny może przyjść i być może uratować życie drugiemu człowiekowi.

OSP Korzenna organizuje krwiodawstwo dwa razy w roku. Okazuje się, że odważnych w okolicy nie brakuje. Za każdym razem już od rana w strażackiej remizie ustawia się kolejka strażaków, „cywilów”, mężczyzn, kobiet, młodszych i starszych, mieszkańców Korzennej i nie tylko.

– Nie ma się czego bać – przekonują ci, którzy mają choć jedną akcję za sobą.

Potencjalny dawca krwi to osoba powyżej 18 roku życia, o dobrym stanie zdrowia i wadze nie niższej niż 50 kg. Jednak każdy jest kwalifikowany indywidualnie przez lekarza i to on decyduje, czy krew może być tego dnia oddana.

Każdy, kto chciałby zostać bohaterem i podzielić się bezcennym lekarstwem, powinien pojawić się w niedzielę w remizie OSP Korzenna pomiędzy godziną 9:00, a 14:00.

O tym, dlaczego patronem strażackiego krwiodawstwa jest ks. Artur Babik pisaliśmy TUTAJ.