Zmarła mama naszej Czytelniczki, która poszukiwała dla niej dawcy osocza. Ponawiamy apel o ratowanie innych….

Zmarła mama naszej Czytelniczki, która poszukiwała dla niej dawcy osocza. Ponawiamy apel o ratowanie innych….

We wtorek i w środę pisaliśmy w dts24 o pilnej potrzebie powszechnej akcji oddawania osocza przez osoby, które mają już za sobą chorobę wywołaną przez koronawirus. Stawką walki o dostępność osocza ozdrowieńców jest ludzkie życie, a opóźnienie podania osocza może skończyć się dramatycznie, o czym dobitnie przekonaliśmy się dziś, odbierając smutną wiadomość od naszej Czytelniczki, pani Małgorzaty. Jej mama zachorowała i trafiła do jednego z krakowskich szpitali. Rodzina poszukiwała dawcy osocza grupy ABRh+ na własną rękę, dzięki mediom społeczościowym. Pierwszy, który się zgłosił, po wstępnym badaniu krwi został odrzucony z powodu niskiej hemoglobiny. Udało się znaleźć kolejnego. „Zdobyliśmy osocze, podano Mamusi ale niestety było już za późno. Wczoraj odeszła” – napisała dziś do nas pani Małgorzata.

Nie udało się uratować mamy naszej Czytelniczki, ale może udać się uratować tysiące kolejnych osób, które doświadczą ciężkiego przebiegu choroby.

Chętni do uratowania innym zdrowia i życia, którzy byli zakażeni koronawirusem i wyzdrowieli, powinni zgłaszać do centrów krwiodawstwa i krwiolecznictwa.

Jeden dawca może oddać osocze nawet kilka razy, z zachowaniem wymaganych odstępów czasu, a osocze pobrane podczas jednej wizyty może zostać zastosowane u trzech pacjentów.

Osocze może zostać pobrane od osób: w wieku 18-65 lat, które przeszły zakażenie SARS-CoV-2; po wyzdrowieniu, u których minęło co najmniej 28 dni od ustąpienia objawów lub 18 dni od zakończenia izolacji oraz po spełnieniu podstawowych kryteriów kwalifikacji dla dawców krwi.

Osocze  pobierane jest metodą plazmaferezy. Podczas plazmaferezy pobierana jest krew, którą rozdziela się na osocze i pozostałe składniki, które są przetaczane z powrotem do tej samej żyły. Pobieranie osocza nie boli, jest całkowicie bezpieczne i trwa od 30 do 40 minut. Jednorazowo pobierane jest nie więcej niż 750 ml osocza.

Jeśli pobranie osocza metodą plazmaferezy nie jest możliwe, pobierane jest 450 ml krwi pełnej, z której otrzymywane jest ok. 220-230 ml osocza.

Pobrane osocze jest poddawane procedurze redukcji patogenów, dzielone na dawki wielkości 100-250 ml i zamrażane.

Zależnie od zawartości w osoczu przeciwciał neutralizujących wirusa, chorym na COVID-19 przetacza się 200-400 ml osocza.

Zawarte w osoczu przeciwciała neutralizujące wirusa SARS-CoV-2 (który powoduje COVID-19) po przetoczeniu eliminują go z organizmu pacjenta z aktywnym zakażeniem. Chorzy często nie są w stanie wytworzyć własnych przeciwciał lub wytwarzają je zbyt wolno (niewspółmiernie do rozwoju zakażenia). Podanie gotowych przeciwciał znacznie przyspiesza procesy obronne i pozwala skuteczniej walczyć z koronawirusem.

Terapia osoczem rekonwalescentów była już wcześniej stosowana wielokrotnie przy zakażeniach wirusem ebola, koronawirusem SARS (SARS-CoV), wirusem grypy A (H1N1) i wirusem ptasiej grypy A (H5N1). To jedna z najskuteczniejszych terapii przy zakażeniach wirusowych.

O oddawanie osocza przez tzw. ozdrowieńców apelowali w ostatnich dniach m.in. szef lekarskiego samorządu – prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja i minister zdrowia Adam Niedzielski.

O pomoc apelował też w rozmowie z dts24 Łukasz Guliński – szef Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie Potrzebne jest osocze każdej jednej grupy krwi. Łukasz Guliński przekazał też dobrą wiadomość: od najbliższego poniedziałku będzie można już zgłaszać się do oddania krwi do nowosądeckiego oddziału terenowego centrum krwiodawstwa, który przez pewien czas był zamknięty.

– Zapraszamy nie tylko krwiodawców. Czekamy na każdą osobę, która chce pomóc ratować życie. Jeśli znajdą się ludzie, bądź instytucje, które chciałyby zorganizować akcję oddawania osocza lokalnie, w swoim środowisku, jesteśmy gotowi przyjechać na miejsce specjalnym autobusem. Taka akcja odbyła się w tym tygodniu w Brzesku. Dyrektor tamtejszego szpitala, który sam jest lekarzem – zakaźnikiem zwrócił się z prośbą o taką dedykowaną inicjatywę dlatego, że osobiście widział jak osocze pomaga. Mówi wprost, że poprawa, którą obserwuje jest spektakularrna. Podobną inicjatywę możemy zorganizować też w innych miejscach, czekamy na propozycje  – deklaruje  Łukasz Guliński.

 

źródło: inf. własne,  PAP; zdjęcie ilusttracyjne z archiwum dts24

 

Łukasz Guliński: Czekamy na każdego, kto chce pomóc ratować życie chorych. Możliwe efekty są spektakularne

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama