Policjanci pracują nad ustaleniem okoliczności poważnego wypadku, do którego doszło wczoraj w gminie Krynica-Zdrój. Jak pisaliśmy TUTAJ, rannych zostało dwóch ratowników karetki pogotowia ratunkowego. Starszego z poszkodowanych przetransportowano do szpitala śmigłowcem LPR.
Na miejscu przez kilka godzin pracowała grupa wypadkowa z sądeckiej Policji wraz z technikiem kryminalistyki w obecności biegłego sądowego.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący karetką pogotowia na łuku drogi z niewyjaśnionych na obecną chwilę przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo, doprowadzając do wywrócenia karetki na prawy bok – relacjonuje podkom. Justyna Basiaga z KMP w Nowym Sączu.
Poszkodowanych zostało dwóch ratowników medycznych. 63-latek z ciężkimi obrażeniami ciała został przetransportowany śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego do szpitala w Krakowie. Lżej rannego 43-latka przewieziono do szpitala w Gorlicach.
Na miejscu wypadku pracowali strażacy z JRG w Krynicy Zdroju, OSP Berest oraz OSP Piorunka.
– Działania zastępów straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ewakuacji osób poszkodowanych z wnętrza pojazdu z użyciem deski ortopedycznej oraz udzieleniu im kwalifikowanej pierwszej pomocy. Odpięto akumulator i wyłączono stacyjkę w uszkodzonym pojedzie. Sprawdzono część medyczną pod kątem ewentualnych zagrożeń z uwzględnieniem butli z tlenem. Wyznaczono i zabezpieczono miejsce lądowania dla śmigłowca LPR – relacjonują funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
Do wypadku doszło około godziny 12:40 w miejscowości Czyrna, niedaleko Mochnaczki Wyżnej i Piorunki. Załoga karetki stacjonowała w miejscowości Uście Gorlickie. Jak informują strażacy, w momencie wypadku obaj ratownicy medyczni znajdowali się w przedniej części pojazdu, a w przedziale medycznym nikt nie był transportowany. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ratownicy wracali ze szpitala w Krynicy, gdzie zawieźli pacjenta.
fot. OSP Berest