W 2023 roku sądeckim strażakom jak zwykle pracy nie brakowało. Jak obliczyli, w ciągu ostatnich 12 miesięcy podejmowali interwencje średnio co 2 godziny i 32 minuty. W Nowym Sączu i powiecie nowosądeckim zanotowali w sumie 3453 różnego rodzaju zdarzeń. To o 49 mniej niż rok wcześniej.
Funkcjonariusze PSP i druhowie OSP interweniowali w ubiegłym roku 2653 razy w powiecie nowosądeckim (77% zdarzeń) i 800 razy w Nowym Sączu. Wśród zdarzeń było 541 pożarów oraz 2618 tak zwanych miejscowych zagrożeń. Pod drugą z tych kategorii kryją się wszelkiego rodzaju wypadki, kolizje drogowe, czy też zdarzenia związane z warunkami pogodowymi, jak np. powalone drzewa, czy zalane posesje.
W 2023 roku pożary na Sądecczyźnie powstawały średnio co 16 godzin i 12 minut, a do miejscowych zagrożeń dochodziło średnio co 3 godziny i 21 minut.
– Podobnie jak w latach ubiegłych w zdecydowanej większości przypadków w grupie pożarów (96,8%) były to zdarzenia małe. W grupie miejscowych zagrożeń zdarzenia małe stanowiły 16,8%, natomiast 80,9 % były to zdarzenia lokalne, zdarzenia średniej wielkości stanowiły 2,3%, odnotowano 1 duże zdarzenie – relacjonują funkcjonariusze PSP w Nowym Sączu.
Sądeccy strażacy zanotowali też w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy 294 alarmy fałszywe. Większość z nich pochodziła z instalacji wykrywania pożarów. Takich zgłoszeń było 189 (64% działań w tej grupie). Zanotowano też 93 alarmy fałszywe w dobrej wierze oraz 12 złośliwych zgłoszeń.
Ubiegły rok był nieco spokojniejszy niż rok 2022 – strażacy podjęli o 49 interwencji mniej. W 2023 roku wyjeżdżali dużo rzadziej do pożarów niż rok wcześniej – było ich 0 444 mniej. Zdecydowanie wzrosła jednak liczba miejscowych zagrożeń – o 441 więcej. Spadła też liczba alarmów fałszywych – było ich o 46 mniej.
fot. PSP w Nowym Sączu
Czytaj też: DK75. Samochód wypadł z drogi i uderzył w ogrodzenie
