Uratowali życie, inni przejeżdżali obojętnie

Uratowali życie, inni przejeżdżali obojętnie

To jedna z takich historii, która daje pewność, że w natłoku dzisiejszego świata istnieją jeszcze osoby, którym życie drugiego człowieka nie jest obojętne. W marcu na ulicy Nawojowskiej w Nowym Sączu doszło do groźnego incydentu z udziałem kierowcy samochodu marki BMW. Mężczyzna stracił przytomność za kierownicą. Zjechał na przeciwległy pas ruchu. Na pomoc (jako jedyni!) ruszyli świadkowie – Filip z Nowego Sącza oraz Piotr z Krakowa. Obydwaj panowie przyznają w rozmowie z DT, że bali się konsekwencji, ale ratowanie ludzkiego życia było priorytetem.

Wydarzenie, o którym mowa, miało miejsce 5 marca po godzinie 14. Służby otrzymały zawiadomienie, które mówiło o tym, że na drodze krajowej nr 75 samochód osobowy marki BMW z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas jezdni. – Prawdopodobnie mamy tutaj do czynienia z zawałem serca. Mężczyźnie jest udzielana pomoc – przekazała naszej redakcji chwilę po zdarzeniu podinsp. Katarzyna Cisło z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Udało nam się dotrzeć do osób, które podjęły się udzielenia pomocy. Jedną z nich jest Filip z Nowego Sącza. Jego relacja rzuca rzeczywisty obraz reakcji na krzywdę drugiego człowieka. Filip przyznaje w rozmowie z DTS, że panująca na świecie ludzka znieczulica była w tamtym momencie nadto widoczna.

  Cały tekst przeczytasz w najnowszym DTS – dostępnym bezpłatnie po kliknięciu linku:  

Reklama