Piłkarze Sandecji Nowy Sącz, mimo tego że ambitnie walczyli z Zagłębiem Lubin, przegrali z „Miedziowymi” 0:1. Dla „biało-czarnych” był to już 16 kolejny mecz ligowy bez wygranej!
Po tej porażce, trzeciej w tym roku przy jednym remisie, głos zabrał opiekun nowosądeckiego beniaminka Kazimierz Moskal.
– Cóż można powiedzieć po takim meczu? Z pewnością to, że nasza gra była lepsza niż poprzednim razem, w potyczce z Bruk-Betem (0:1). Natomiast nadal uważam, że do końca ta gra nam się nie układa, jak chcielibyśmy, to raz. A dwa, wydarzenia na boisku: ciągle coś nam się komplikuje, przeszkadza – zauważył Moskal.
– Dla mnie takim przełomowym momentem nie była sytuacja z pierwszej połowy, gdy mieliśmy okazję na 1:0, ale wówczas, gdy przy stanie 0:1 mieliśmy szansę na wyrównanie. Gdybyśmy zdobyli tego gola nasze morale poszłoby w górę. Byłoby nam łatwiej. Sytuacja w dodatku mocno skomplikowała się po czerwonej kartce dla Plamena Kraczunowa, do tego doszła także kontuzja Dawida Szufryna. Przez to dokonaliśmy zupełnie innych zmian. Byliśmy zmuszeni do desperackiego kroku. Niestety nic nie byliśmy w stanie strzelić, mimo tego że kotłowało się pod bramką przeciwnika.
– Piłka czasami jest brutalna i trzeba z tym żyć. Na pewno nie poddajemy się i nadal będziemy walczyli! – podsumował opiekun Sandecji.
Materiał wideo z wypowiedzią Kazimierza Moskala można zobaczyć w tym miejscu.
Odwiedź konto autora na Twitterze!
Fot. Sandecja.tv
