To, co stało się z przystankiem rowerowym w Jazowsku to efekt groźnej choroby zakaźnej…

To, co stało się z przystankiem rowerowym w Jazowsku to efekt groźnej choroby zakaźnej…

Rok temu przyglądaliśmy się postępom prac przy budowie ścieżek rowerowych Velo Dunajec. Jednym z nowych elementów trasy był rowerowy przystanek w Jazowsku. Inwestycję sfinansował Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie, zaś teren pod budowę nieodpłatnie przekazała Gmina Łącko. Powstała zadaszona wiata z ławeczkami i stołami, obok niej stanęły stojaki rowerowe, stacjonarny grill, hybrydowe solarno-wiatrowe latarnie oraz tablica informacyjna z mapą turystyczną. Kosztorys inwestycji opiewał na 160 tys. zł. Nasz Czytelnik, sądecki pasjonat rowerowej rekreacji  podzielił się z nami wczoraj obserwacją, która podnosi ciśnienie: przystanek rowerowy przy ścieżce rowerowej i miejscowym Orliku stał się obiektem bezmyślnej dewastacji.

Przecież do dobro nas wszystkich, o które warto dbać. Nie można reagować na takie „wyczyny” obojętnością. Niestety wygląda na to, że projekt Velo Małopolska jeszcze nie dla nas, bo u nas nawet idioto-odporny beton potrafią zniszczyć – denerwuje się rowerzysta.

Na stole i mapie ktoś pozostawił bazgroły, tablice informacyjne zostały połamane, na bruku i w trawie  pełno niedopałków, szkła, opakowań po papierosach.

Dlaczego niektóre osoby z premedytacją niszczą cudze lub wspólne mienie? Psychologowie wymieniają cały zestaw przyczyn – wśród nich nieumiejętność rozładowywania emocji, brak zainteresowań, wzrost agresji, który często rozpoczyna się od brutalizacji języka.

I nie pozostawiają wątpliwości: „z wandalizmem jest, jak z groźną chorobą zakaźną: szybko staje się coraz bardziej zaawansowana i dotyka coraz większej liczby ludzi. Jeden wandal potrafi w mgnieniu oka „zarazić” kilka osób, a te kolejne. Tylko szybkie, niezwłoczne reagowanie ma szanse wyeliminować ten problem. Badania pokazują, że większość recydywistów zaczynało swoją „karierę”od niszczenia mienia. Zahamowanie fali wandalizmu jest więc w istocie zahamowaniem rozwoju groźnej przestępczości we wczesnej fazie” – tłumaczy psycholog społeczny dr Konrad Maj.

Zgodnie z artykułem 288 Kodeksu Karnego, każdy kto cudzą rzecz (nienależącą do niego) niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama