Tego lata powraca moda na agroturystykę  

Tego lata powraca moda na agroturystykę  

łąka, ilustracyjne

Pandemia zmienia kształt polskiej turystyki. Coraz więcej osób rezygnuje z zagranicznych wczasów i szuka miejsc do wypoczynku na wsi. Widać to na Sądecczyźnie, gdzie po półtorarocznej przerwie zaczyna powracać do łask agroturystyka.

Chcemy na zieloną łąkę

Swoboda podróżowania została mocno ograniczona przez pandemię. Zagraniczne wyjazdy wiążą się z koniecznością wykonywania testów na obecność wirusa albo z obowiązkiem szczepienia. Tym trudniej wyjechać na wczasy całą rodziną. Seria lockdownów skutecznie zniechęciła Polaków do spędzania urlopów w miejscu zamieszkania. Ogromna potrzeba odpoczynku poza domem wywołała zainteresowanie agroturystyką.

– Zamknięci przez wiele miesięcy, cały czas online, mamy już tego, jak to się mówi, po sufit czy po kokardy i bardzo chcielibyśmy na zieloną łąkę. Agroturystyka jest z jednej strony troszkę tańsza, a z drugiej, jak sama nazwa wskazuje, wiąże się z miejscami poza wielkimi aglomeracjami i betonozą. Poza tym, w przeciwieństwie do hotelowych molochów, mały obiekt w mniemaniu wielu osób jest bardziej komfortowy i bezpieczny, ze względu na mniejszą liczbę gości – tłumaczy Zuzanna Długosz, przewodniczka i animatorka, znana jako Baba z Gór.

 

Sposób na tańsze wczasy

Wybór między agroturystyką a wczasami all inclusive wiąże się też ściśle z możliwościami finansowymi polskich rodzin. Ogólny wzrost cen ma także wpływ na długość wakacyjnych pobytów. Turyści decydują się na wczasy krótsze niż do tej pory. Właściciele gospodarstw agroturystycznych przyznają, że dwutygodniowe wakacje to już rzadkość. Urlopowicze robią kilkudniowe rezerwacje.

Sytuacja jest niepewna. Widzimy to po naszych rezerwacjach. Na razie najbardziej oblegany jest lipiec, a na sierpień jest jeszcze sporo miejsc. Myślę, że goście nie chcą ryzykować utratą zadatku, dlatego rezerwują miejsca na ostatnią chwilę – tłumaczy właścicielka jednego z gospodarstw w Tyliczu. – Jak dotąd nie dostrzegamy więc dużego oblężenia agroturystyki, nasi goście to przede wszystkim stali bywalcy, którzy odwiedzają nas od lat – podsumowuje.

Inaczej wygląda sytuacja (…)

Całość przeczytasz w najnowszym numerze „Dobrego Tygodnika Sądeckiego”:

Reklama