Nowy Sącz: szpital w sieci – nadzieja na lepsze czasy?

Nowy Sącz: szpital w sieci – nadzieja na lepsze czasy?

Dyrektor sądeckiego szpitala ma pewność, że kierowana przez niego placówka znajdzie się w sieci jeśli sieć w ogóle powstanie. Chodzi o projekt, nad którym trwają prace w Sejmie i który ma poprawić dostęp do leczenia specjalistycznego. Szpitale, które spełnią odpowiednie wymogi będą miały zapewnione stabilne finansowanie z publicznych pieniędzy.

-Powinniśmy się znaleźć się wysoko, jeśli chodzi o poziom sieci. Oprócz tego, że posiadamy oddziały podstawowe, SOR czyli całodobową Izbę Przyjęć, mamy trzy oddziały, które nas wyróżniają spośród innych szpitali czyli oddział zakaźny, chirurgii naczyniowej i pulmonologiczny”- tłumaczy Artur Puszko, dyrektor szpitala w Nowym Sączu.

W ramach sieci szpitali pieniądze będą przeznaczane między innymi na leczenie szpitalne, świadczenia wysokospecjalistyczne, nocną i świąteczną opiekę zdrowotną i rehabilitację leczniczą.

– Do tej pory musimy konkurować z innymi szpitalami o pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia. Natomiast sieć szpitali gwarantuje te pieniądze. Dostaniemy ryczałt na cały rok działalności w oparciu o to ilu pacjentów przyjęliśmy w roku poprzednim. Nie będziemy musieli się martwić, że nie zostanie nam zapłacone za nadwykonania. Tym samym nie będziemy się zastanawiać czy możemy przyjąć więcej pacjentów czy też nie – twierdzi Artur Puszko.

Jak dodaje dyrektor – ryczałt pozwoli na manewrowanie pieniędzmi w zależności od potrzeb danego oddziału. Fundusze będą przesuwane tam, gdzie będzie w danym momencie więcej pacjentów. Teraz trzeba pytać o zgodę urzędników NFZ a to wydłuża proces leczenia pacjenta.

– Jeśli mamy na przykład kolejkę do endoprotezoplastyki, to wiadomo, że chodzi o pieniądze. Być może bylibyśmy w stanie  wykonać o wiele więcej operacji, ale dziś nas na to nie stać, nie mamy na to pieniędzy, protezy kosztują od 5 do nawet 15 tysięcy złotych – tłumaczy dyrektor placówki

Nowelizacja ustawy wprowadzająca sieć szpitali ma wejść w życie 1 października. Placówki mają być podzielone na trzy podstawowe i cztery specjalistyczne poziomy. W małych mają być realizowane świadczenia m.in. z zakresu chirurgii ogólnej, położnictwa i ginekologii. Poziom drugi to większe szpitale powiatowe, które oferują kardiologię, okulistykę i ortopedię. Poziom trzeci to wieloprofilowe placówki specjalistyczne. Szpitale należące do sieci dostaną obligatoryjne finansowanie z funduszy państwowych, pozostałe mogą zaś liczyć na wygraną w konkursie, który będzie narzędziem podziału pozostałej puli pieniędzy.

– Czy i jakie będą wady tego rozwiązania, przekonamy się zapewne dopiero za kilka lat. Teraz nie znamy zbyt wielu szczegółów. Liczę, że gwarancja finansowania świadczeń będzie ostatecznie z korzyścią dla pacjentów. Szpital powinien funkcjonować sprawnie. Chorzy powinni mieć pewność dostępu do opieki zdrowotnej, mam nadzieję, że wpłynie to na skrócenie kolejek, choć nie mogę zapewnić,  że ich w ogóle nie będzie – podsumowuje Artur Puszko

fot. pixabay; szpital Nowy Sącz

 

 

Reklama