Szewski poniedziałek. Nasza ściąga – zrób sobie wolne

Szewski poniedziałek. Nasza ściąga – zrób sobie wolne

Kto jeszcze nie zaplanował jak w prosty sposób spędzić rozpoczynający się tydzień z daleka od pracy, ten właśnie słyszy w tej sprawie ostatni dzwonek. Sposobów na siedem dni wolnego jest kilka, ale my wybieramy drogę nieoczywistą, używając do tego ściągi przygotowanej przez Marka Stawowczyka. Najprościej wziąć urlop – ale to przecież każdy potrafi – dusza artysty podpowiada zaś, by szukać mniej banalnych rozwiązań.

Przy okazji i nieco na marginesie tylko dodajmy, iż nie bardzo wiadomo, dlaczego wolny tydzień nazywa się „długim weekendem”? Prawdopodobnie dla kamuflażu, żeby się inne narody nie dowiedziały, bo też chcieliby mieć tyle wolnego i wówczas strajki gotowe.

A Czytelnicy jak zawsze niezawodni i piszą do nas.

Pani Marcelina z Poronina, która jest z zamiłowania językoznawczynią wyjaśnia, że wolny tydzień składa się ze startweeku, śródweeku i weekendu. Dobrego czasu wolnego życzymy!

Reklama