Szarpał kobietę i zabrał jej telefon, bo podejrzewał ją o niewierność

Szarpał kobietę i zabrał jej telefon, bo podejrzewał ją o niewierność

kajdanki

Niedługo po wyjściu z więzienia sądeczanin znów wszedł w konflikt z prawem. Szarpał byłą partnerkę i zabrał jej telefon. Potem tłumaczył, że chciał sprawdzić, czy kobieta była mu wierna.

Do sytuacji doszło w zeszły wtorek (18 kwietnia) w Nowym Sączu. Około godziny 22:20 policjanci otrzymali zgłoszenie o rozboju, do którego doszło na jednej z ulic w mieście. Agresor szarpał i popychał kobietę, następnie zabrał jej telefon i oddalił się.

Gdy we wskazane miejsce przyjechał patrol, poszkodowana wyznała, że sprawcą jest jej były partner. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Niedługo potem zauważyli osobę, która odpowiadała rysopisowi podejrzewanego. Na widok mundurowych mężczyzna przyspieszył kroku, jednak uniemożliwiono mu ucieczkę i zatrzymano go. Miał przy sobie telefon byłej partnerki. Jak tłumaczył policjantom, niedawno wyszedł z więzienia i chciał sprawdzić, czy kobieta była mu wierna, gdy siedział za kratkami.

Sądeczanin został przewieziony do komendy. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut rozboju (ale jako „wypadek mniejszej wagi”), za co grozi mu do 5 lat więzienia. Tymczasem prokurator zastosował wobec mężczyzny środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji, zakazu zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną – relacjonuje Aneta Izworska z Zespołu ds. Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

fot. ilustr. KMP w Nowym Sączu


Czytaj też:

Tężnia w Korzennej już działa. Kosztowała ponad pół miliona [zdjęcia]

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama