Trzej druhowie z jednej z podgorlickich ochotniczych straży pożarnych podpalali budynki, by potem brać udział w akcjach gaśniczych. Co więcej, udzielali także pomocy poszkodowanemu w pożarze, który sami wzniecili – ustalili śledczy z KPP w Gorlicach. Prokurator złożył wniosek o tymczasowe zatrzymanie mężczyzn. O ich losie zadecyduje sąd. 

Wśród mieszkańców okolicznych miejscowości panował niepokój, gdyż od grudnia z niewyjaśnionych przyczyn w ich rejonie wybuchały pożary. Łącznie spłonęło pięć budynków mieszkalnych i gospodarczych. Starty materialne szacuje się w setkach tysięcy. Sprawcy podpaleń muszą się również liczyć z tym, że odpowiedzą przed sądem za narażenie życia i zdrowia jednego z mieszkańców Kobylanki.

– Ustalenia wskazywały, że przyczyną pożarów były podpalenia. Przełom w sprawie nastąpił po ostatnim pożarze, który miał miejsce 23 lutego w Bystrej. Zgromadzone przez kryminalnych informacje doprowadziły do wytypowania i ustalenia tożsamości sprawców. 25 lutego. Kryminalni zatrzymali czterech młodych mężczyzn –  to mieszkańcy podgorlickich miejscowości w wieku od 18 do 26 lat. W czasie przesłuchań podejrzani  przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia –  informuje asp. sztab. Grzegorz Szczepanek z KPP w Gorlicach.

Omal nie zabili człowieka 

Wstępnie podpalaczom przedstawiono zarzuty dotyczące uszkodzenia mienia. Grozi im za to do 5 lat pozbawienia wolności. Materiały dowodowe wskazują na to, iż to właśnie oni są sprawcami pięciu podpaleń. Do jednego z nich doszło w Kobylance nocą 25/26 grudnia. Wówczas spłonęła altanka, a straty oszacowano na 3000 złotych. Zaledwie trzy dni później w tej samej miejscowości doszło do kolejnego pożaru. Ogień strawił drewniany budynek mieszkalny.

– W tym pożarze ucierpiał mieszkaniec domu, który zaczadzony, z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala w Krakowie. Kolejne podpalenia miały miejsce 12 stycznia i 3 lutego 2019 roku w Kobylance i Dominikowicach. Spaleniu uległy wówczas dwa budynki gospodarcze. Ostatni pożar miał miejsce 23 lutego w Bystrej, gdzie sprawcy podpalili budynek gospodarczy, znajdujący się przy tamtejszej szkole rolniczej – wyjaśnia w komunikacie asp. sztab. Szczepanek.