Czego tam nie było… Meble, obrazy, biżuteria, zastawa stołowa, rozmaite figurki, stare monety… Koneserzy tzw. „staroci” mogli zakupić okazy broni białej, lampy różnych kształtów i rozmiarów, był nawet fragment wozu, stare radio i zabytkowy zegar z kukułką. A wszystko to, na Sądeckim Kiermaszu Staroci, który przyciągnął w ten weekend wielu mieszańców miasta.
fot. TB