Dwie godziny w korku po zamknięciu Mostu Heleńskiego. Sądeczanie mają na to sposób

Dwie godziny w korku po zamknięciu Mostu Heleńskiego. Sądeczanie mają na to sposób

Od zamknięcia Mostu Heleńskiego na sądeckich drogach tworzą się ogromne korki. Przejazd ulicą Węgierską, Tarnowską i Obwodnicą Północną wymaga sporej cierpliwości. 8 maja, a więc dzień po wyłączeniu ruchu pieszego i kołowego na przeprawie przez Dunajec, trzeba było czekać ponad dwie i pół godziny, aby dojechać do ronda Świętego Jana Pawła II z Chełmca i podchełmieckich wiosek. Sądeczanie jednak mają swoje sposoby zarówno na zabicie nudy podczas siedzenia w samochodzie jak na sam korek…

– Pierwszego dnia stałam w korku ponad dwie godziny. Nie wiedziałam już co ze sobą zrobić. Ludzie wysiadali z autobusów, aby ,,rozprostować kości”, a ja siedziałam i traciłam czas. Spóźniłam się na szkolenie. Wróciłam do domu i zaplanowałam kolejny dzień. Nazajutrz rano ubrałam się, przygotowałam śniadanie i wsiadłam do samochodu. W drodze do Nowego Sącza zrobiłam makijaż i zjadłam śniadanie – śmieje się Karolina, mieszkanka Świniarska.

– Robiła Pani makijaż jadąc, przecież trzeba być uważnym? – pytam z lekkim niedowierzaniem.

– Oczywiście trzeba być uważnym, ale gdy korek stoi w miejscu jest czas na makijaż i śniadanie – wyjaśnia. Dzięki temu oszczędzam prawie pół godziny, wychodzę wcześniej z domu, a co za tym idzie – wcześniej ląduję w korku – dodaje z uśmiechem.

Pan Robert Krok z gminy Chełmiec dojeżdża do pracy od poniedziałku do piątku. Jak sam twierdzi  – w korku ma czas, aby wykonać zaległe telefony do znajomych i dłużej z nimi porozmawiać.

– Rzecz jasna używam zestawu głośnomówiącego. Sytuacja wymusiła kilkadziesiąt minut postoju więc z nich korzystam – kwituje.

Są też osoby, które nadrabiają zaległości w lekturach, czytają codzienną prasę, albo słuchają muzyki. Nie oznacza to jednak, iż sądeczanom stanie w korku nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie – przeszkadza i to bardzo, ale większość z nich wydaje się świadoma, iż narzekanie nie sprawi, że dojadą szybciej.

Niektórzy przesiedli się na rowery, rolki, a nawet na hulajnogi i dzięki temu docierają do miasta znacznie szybciej.

Odkąd zamknięto Most Heleński Paweł Lorek i Dawid Goliński dojeżdżają do szkoły rowerem. Judyta Pasiut również przemierza Obwodnicę Północną na dwóch kółkach.

Pierwszego dnia poszłam z córką na ,,szynobus” o godzinie 7.35, ale wiele osób nie zmieściło się do niego – opowiada kobieta.

Wówczas zdecydowała, że trasę będzie pokonywać rowerem.

Dla tych, którzy jednak chcą dojechać ,,szynobusem” do pracy, czy szkoły, zamontowano stojaki na rowery na stacji Nowy Sącz Chełmiec. Możliwe, że jeszcze w maju pociąg do Nowego Sącza pojedzie ze Starego Sącza, a nawet z  Piwnicznej lub Rytra. O tym pisaliśmy TUTAJ.

Napisz jaki jest Twój sposób na zabicie nudy w korku i jak radzisz sobie z dojazdem?

Jeśli chcesz na bieżąco śledzić sytuację na drogach, dołącz do grupy na Facebooku #zakorkowanyNowySącz

 

 

Reklama