Skupienie się na tu i teraz – to dziś dla nas ratunek

Rozmowa z sądeczanką Dominiką Ziembą, psychologiem i psychoterapeutą w Ośrodku CENTRUM w Warszawie

– Aż chce się zapytać, co się z nami stało przez ten rok?

– Świat się zmienił. Zmienił się też diametralnie sposób naszego funkcjonowania. Paradoksalnie zmiany w naszym życiu są potrzebne, żebyśmy się rozwijali. Jednak ta zmiana przyszła nagle i była tak silna, że zachwiała naszym poczuciem bezpieczeństwa i wywołała ogromny i przewlekły stres. Dla naszej psychiki to ogromne obciążenie i dziś widzimy tego efekty w postaci wzrostu stanów lękowych, depresyjnych czy zaburzeń obsesyjnych.

– Poradnie psychologiczne przeżywają dziś prawdziwe oblężenie. Czy to znaczy, że jesteśmy aż tak słabym psychicznie społeczeństwem, że nie potrafimy poradzić sobie w kryzysowej sytuacji?

– Nie możemy patrzeć na to, jak na naszą słabość psychiczną. Należy spojrzeć, myślę, z tej strony, że nigdy wcześnie czegoś podobnego nie doświadczyliśmy. Jest to dla nas prawdziwy szok. Idziemy przez życie przygotowani na mniejsze bądź większe przeszkody. Sytuacja, w której znaleźliśmy się teraz, jest zupełnie inna. To tak jakby ktoś postawił nas nagle na kruchym lodzie, na środku jeziora i powiedział: „Radź sobie”. Straciliśmy wiele rzeczy, wiele możliwości zostało nam odebranych, za dużo aspektów naszego życia jest też w zawieszeniu. Stąd, myślę, potrzeba szukania wsparcia.

– Kto najbardziej tego potrzebuje? Kto najczęściej dziś zgłasza się do Pani po pomoc? (…)