Zapłakana kobieta podała się przez telefon za jej kuzynkę. Prosiła o pomoc, a po pieniądze miał przyjść znajomy. Seniorka uwierzyła w tę historię i straciła oszczędności. Na szczęście jeszcze tego samego dnia policjanci odzyskali pieniądze.
Mieszkanka Mszany Górnej otrzymała rozpaczliwy telefon 31 marca około godziny 13:00. Rzekoma krewna opowiadała o problemach finansowych. 75-latka postanowiła pomóc kuzynce i przekazała mężczyźnie, który pojawił się przed jej domem, ponad 30 tysięcy złotych. Dopiero po chwili seniorka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i zawiadomiła policję.
Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia ustalili, kim jest zamieszany w sprawę mężczyzna i zatrzymali go w powiecie suskim. 37-latek miał przy sobie pieniądze, które odebrał od oszukanej kobiety.
1 kwietnia prokurator zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru, zakazu opuszczania kraju i zatrzymania paszportu oraz poręczenia majątkowego w kwocie 2 tysięcy złotych. 37-latkowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności za udział w przestępstwie. Mundurowi wciąż poszukują jego wspólniczki.
Policjanci przypominają podstawowe zasady, które pozwolą nam uchronić się przed podobnymi oszustwami.
1. Nie ufaj osobom, które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół i proszą o pomoc finansową.
2. Zawsze potwierdzaj „prośbę o pomoc”, kontaktując się osobiście: wykonaj telefon na znany Ci numer członka rodziny lub skontaktuj się bezpośrednio.
3.Nigdy nie przekazuj pieniędzy nieznajomym.
4. Gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się jakiekolwiek podejrzenie, że to może być oszustwo koniecznie powiadom Policję (nr 112).
fot. KPP w Limanowej
Czytaj też: Rożnów. W domku letniskowym znaleziono ciało mężczyzny