23 marca na swojej stronie internetowej Sandecja Nowy Sącz poinformowała o zakontraktowaniu do końca czerwca 2018 roku chorwackiego pomocnika Damira Sowsića. Sądeczanie skorzystali wówczas z pozyskania wolnego zawodnika, gdyż okno transferowe było już zamknięte.
28-latek wyceniany przez portal Transfermarkt.de na 1,25 miliona euro jeszcze w lutym był blisko gry w Legii Warszawa, ale stołeczny klub ostatecznie pozyskał Portugalczyka Cafu z francuskiego FC Metz.
Dla wielu kibiców i obserwatorów w kraju nad Wisłą ruch klubu z Kilińskiego był nie lada sensacją. Piłkarz uważany powszechnie za potencjalną gwiazdę Lotto Ekstraklasy wzmocnił ostatni zespół elity. Jak do tego doszło?
– Przekonywaliśmy go tydzień i w końcu się dogadaliśmy – mówi Dobremu Tygodnikowi Sądeckiemu dyrektor sportowy nowosądeckiego klubu Arkadiusz Aleksander.
– Na początku, jak kilku innych zawodników, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać, oczekiwał o wiele wyższych zarobków. Z tego co wiem przekonała go jednak możliwość gry w Europie. Ten fakt był dla niego bardzo ważny. Poza tym nie wypaliła mu jedna z opcji (prawdopodobnie miał występować w Chinach – informacja ze źródeł autora tekstu).
– Mam nadzieję, że Damir zacznie grać częściej, od początku. Na treningach prezentuje się bardzo obiecująco – podsumowuje Aleksander.
Odwiedź konto autora na Twitterze!
Fot. Miłosz Jańczyk; Sandecja.pl