Sandecja gorsza od GKS Tychy. To nie był mecz sądeczan

Sandecja gorsza od GKS Tychy. To nie był mecz sądeczan

Piłkarze Sandecji Nowy Sącz przegrali dziś na własnym stadionie przy Kilińskiego z GKS Tychy 1:3. Sądeczanie przerwali tym samym passę dwóch kolejnych zwycięstw w Nowym Sączu.

Mecz miał rozpocząć się o godzinie 19.10, ale przez awarię jupiterów zaczął się pół godziny później. Piłkarze gospodarzy na murawę wyszli w koszulkach z napisem „Jesteśmy z Tobą Bartek” okazując tym samym wsparcie pomocnikowi Bartłomiejowi Kasprzakowi, który niedawno zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. To Sandecja prowadziła grę lecz co z tego skoro gole zdobywali podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza. Gospodarze powinni mieć dwa rzuty karne, ale arbiter w ciągu kilkunastu minut nie zauważył dwóch zagrań ręką w polu karnym gości. Zabrakło czujnego oka, zabrakło VAR-u…

W 37 minucie wynik meczu otworzył Maciej Mańka pakując piłkę do bramki Marka Kozioła z najbliższej odległości. Dwadzieścia minut później było 0:2. Po bardzo dobrej wrzutce byłego gracza Sandecji Łukasza Grzeszczyka celną główką popisał się nie kto inny jak wspomniany Mańka. Sandecja odpowiedziała w 66 minucie pięknym strzałem z dystansu aktywnego Mateusza Klichowicza, który wcześniej miał kilka okazji bramkowych.

Co z tego skoro 120 sekund później po szybkim kontrataku Jakub Vojtusz znalazł się sam na sam z Koziołem podwyższając prowadzenie swojej drużyny.

Czytaj również: PIŁKA NOŻNA. SANDECJA WCIĄŻ JEST WICELIDEREM W TYM RANKINGU

Sądeczanie w końcówce zdołali wpakować futbolówkę do siatki, ale arbiter odgwizdał pozycję spaloną.

Po piłkarzach Sandecji momentami widać było rezygnację. Wszak kilka tygodni wcześniej na spotkaniu z Radą Nadzorczą padł komunikat, by nie walczyć o awans za wszelką cenę… (w przypadku promocji do elity Sandecja znów nie miałaby gdzie grać, musząc sobie szukać zastępczego obiektu a może nawet wcale nie otrzymałaby licencji na występy w najwyższej klasie rozgrywkowej). Dla „Biało-czarnych” była to szósta porażka w bieżącym sezonie Fortuna 1 Ligi, zaś dla GKS druga w tej kampanii wygrana nad sądeczanami i trzy punkty wlewające nieco spokoju w ekipę ze Śląska, która teoretycznie wciąż nie może być pewna utrzymania.

Sandecja Nowy Sącz – GKS Tychy 1:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Maciej Mańka 37, 0:2 Maciej Mańka 57, 1:2 Mateusz Klichowicz 66, 1:3 Jakub Vojtusz 68.

Żółte kartki: Klichowicz – Monterde, Mańka.

Sandecja: Kozioł – Piter-Bućko, Szufryn, Flis – Chmiel, Kanach (73 Flaszka), Baran, Małkowski, Kun – Gabrych (63 Ogorzały), Klichowicz (84 Dudzic).

GKS: Jałocha – Mańka, Sołowiej (17 Daniel), Kowalczyk, Abramowicz – Adamczyk, Piątek, Steblecki, Grzeszczyk, Monterde (79 Bernhardt) – Vojtusz.

Sędziował: Sebastian Tarnowski (Wrocław).

Widzów: 1700.

Odwiedź konto autora na Twitterze!

Fot. R.Szurek

Rada nadzorcza Sandecji nie chce awansu klubu do ekstraklasy? – Szurek na Sportowo [Wideo]

Reklama