Sądeczanin został prezydentem GBSB na Malcie. W Emiratach brakowało mu… roweru

Sądeczanin został prezydentem GBSB na Malcie. W Emiratach brakowało mu… roweru

Patena

Prof. Wiktor Patena po dziewięciu latach pracy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jako dziekan Higher Colleges Technology, właśnie rozpoczął nowy zawodowy rozdział. 9 stycznia został prezydentem GBSB z siedzibą na Malcie. W przeszłości Patena był między innymi rektorem WSB NLU w Nowym Sączu i nauczycielem języka angielskiego w bobowskim liceum ogólnokształcącym.

Choć uczelnia Wiktora Pateny ma w swojej nazwie miasto mogące sugerować lokalizację – Global Bussines School Barcelona – to w swojej części, ze względów akredytacyjnych, szkoła rezyduje na Malcie.

– Dubaj i Abu Dhabi będę wspominał i jaką wspaniałą przygodę i fantastyczny okres w swoim życiu oraz karierze zawodowej – mówił w poniedziałek w wywiadzie dla Regionalnej Telewizji Kablowej Wiktor Patena. – Moim głównym zadaniem było tam akredytowanie szkoły w ramach organizacji udzielającej takiej akredytacji szkołom biznesowym na całym świecie. To ekskluzywne grono, bo tylko sześć procent tego typu szkół posiada tę akredytację.

W Dubaju ten proces akredytacyjny zakończył się sukcesem, nie ukrywam, że z moim dużym udziałem, co jest dla mnie powodem do satysfakcji. W lipcu tego roku uznałem, że taki sukces jest świetną okazją do zamknięcia pewnego rozdziału w życiu i pora pójść zawodowo dalej. Poza tym po dziewięciu latach w Dubaju, który oczywiście jest miejscem spektakularnym ze swoją fantastyczną architekturą, zaczyna jednak człowiekowi brakować prawdziwej przyrody. Mnie brakowało głównie tego, żeby wsiąść na rower i pojechać np. w stronę Żeleźnikowej, ciesząc się zielenią, lasem i górami.

Jeśli czegoś brakowało mi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich to właśnie takich miejsc. Nowa uczelnia i nowe miejsce pracy znalazło mnie, między innymi, dzięki portalowi społecznościowemu Linkedin, gdzie listy gratulacyjne po zakończonej sukcesem akredytacji i inne moje zawodowe dokonania, były świetną rekomendacją.  Widoczne w Barcelonie poszukiwali kogoś takiego, bowiem GBSB dostrzegła mnie. A ponieważ w Barcelonie mają ambicje akredytacyjne, zwrócili się do mnie. Chcieli bym podobny projekt przeprowadził na Malcie. Taki proces może potrwać około czterech-pięciu lat. Uznałem, że to świetna okazja, by spróbować wykorzystać to, czego się nauczyłem w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

 

O Wiktorze Patnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich pisaliśmy również tutaj:

https://www.dts24.pl/pomiedzy-dubajem-a-bobowa/

 

Reklama