Sądecki wojownik miał walczyć w Chinach, ale tak się nie stanie. „To nigdy nie było dla mnie łatwe”

Sądecki wojownik miał walczyć w Chinach, ale tak się nie stanie. „To nigdy nie było dla mnie łatwe”

Łukasz „Boom Boom” Pławecki miał wystąpić na gali Kunlun Fight w Chinach. Jego rywalem miał być zawodnik gospodarzy Kong Lingfeng.

W sobotę sądeczanin opublikował na swoim profilu na Facebooku szczery wpis. Oto jego treść:

Moja walka na gali Kunlun Fight 71 nie odbędzie się. Organizacja oraz mój przeciwnik podjęli taką decyzję po tym jak nie udało mi się wypełnić limitu wagowego. Przeciwnik nie zgodził się na procent wynagrodzenia i walka została anulowana. Miał takie prawo, tym bardziej że walczy dzięki temu od razu w finale turnieju. Przed tą walką wiedziałem już, że kolejną stoczę w wyższej kategorii wagowej, ale ciągle wierzyłem, że uda mi się zrobić 70 kg. Niestety, robienie wagi nigdy nie było dla mnie łatwe, a biorąc pod uwagę wiek, wielogodzinne loty i zmiany klimatu, tym razem okazało się niemożliwe. Waga zatrzymała się na 72 kg. Nie byłem w stanie, bez narażania zdrowia, zrobić nawet 100 g więcej. Traktuję to jako porażkę bez wyjścia do ringu, bo walka zaczyna się o wiele wcześniej niż gong. Ja swoją przegrałem. Wiele osób wspierało mnie w przygotowaniach, wiele osób mi kibicuje. Dziękuje wam i przepraszam. Kolejną walkę stoczę już w wyższej kategorii wagowej o czym wiem od jakiegoś czasu, ale czekałem z oficjalnym ogłoszeniem do zakończenia przygody z Kunlun” – napisał nasz wojownik.

Sądeczanin otrzymał wiele komentarzy wsparcia.

Można je przeczytać w tym miejscu (kliknij).

Odwiedź konto autora na Twitterze!

Fot. Archiwum Ł.Pławecki

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama