Sądecka Mapa Rowerowa III: z góry widać lepiej czyli sądecka „Golgota” (05)

Sądecka Mapa Rowerowa III: z góry widać lepiej czyli sądecka „Golgota” (05)

A może by tak na Mystków z góry popatrzeć na Nowy Sącz i sprawdzić, ile jeszcze zostało do sprzedania najlepszych i najdroższych działek widokowych w o okolicy.

Startujemy w centrum Nowego Sącza i ścieżką rowerową wzdłuż ul. Piłsudskiego jedziemy w kierunku tunelu pod torami, a za nim skręcamy na Jamnicę. Kiedyś kolarska droga przez mękę, dzisiaj – ciąg dalszy autostrady rowerowej. Ale uwaga, nie rozpędzamy się za bardzo, bo przy stacji kolejowej Nowy Sącz Jamnica skręcamy przez tory i hajże do góry (arriba!). I tu już zaczyna się legendarna sądecka Golgota. Owszem, stromo jest, na kilkuset metrach trzy ponad 15 procent nachylenia, ale Golgotą nazwali to miejsce chyba ci, którzy nigdy po górach na rowerze nie jeździli. Taki żart.

Jak się tam już wyspinamy i teren się wypłaszczy, to – zakładam – większość z was będzie już miała na długo dosyć kolarstwa. Spokojnie i dostojnie przetoczmy się więc do Mystkowa, a jak miniemy kościół, to puśćmy się z górki na pazurki (no z małym zadziorem po drodze) i powinniśmy się przez Kunów i Falkową szczęśliwie sturlać do Nowego Sącza.

Za nami ok. 25 km i 250 m przewyższeń, niby szału nie ma, ale jeśli uważamy, że zasłużyliśmy na nagrodę, możemy pójść (nie pojechać!) na piwo pod jakieś parasolki, i facetom z wielkimi brzuchami opowiedzieć, jak to właśnie bez przelewania kropli potu wyjechaliśmy na Golgotę, a oni będą sapać z zazdrości i oczywiście, żeby jakoś sobie wynagrodzić frustrację zamówią kolejny browar. Ale my tylko jeden, bo przecież rano trzeba znowu na rower!

Bogusława Krzyżak

 

PROJEKT ZREALIZOWANY PRZY WSPARCIU FINANSOWYM WOJEWÓDZTWA MAŁOPOLSKIEGO

 

Partnerem Sądeckiej Mapy Rowerowej jest:

Reklama