W sobotę i niedzielę (4-5 kwietnia) strażacy z Sądecczyzny podjęli 37 interwencji. Najwięcej wyjazdów dotyczyło pożarów, bo aż 25. 10 razy strażacy działali w związku z miejscowymi zagrożeniami, a 2 zgłoszenia były fałszywymi alarmami.
– Wśród pożarów zanotowano aż 23 pożarów suchych traw, zarośli, ściółki leśnej oraz stogu siana. Pożary suchych traw i zarośli to plaga wiosennych pożarów. Paliły się też sadze w kominie (2 pożary), które kojarzą się z sezonem grzewczym – relacjonują funkcjonariusze PSP w Nowym Sączu.
Wśród miejscowych zagrożeń przeważały działania związane z epidemią koronawirusa. Strażacy prowadzili akcję informacyjną, między innymi przez sprzęt nagłaśniający zalecając pozostanie w domach. Pomagali także osobom przebywającym na kwarantannie.
Poza tym usuwali plamy substancji ropopochodnych z drogi i dokonywali pomiarów stężenia gazów niebezpiecznych.
fot. PSP w Nowym Sączu