Dziś o godzinie 18:00 ekipa Sandecji rozegra mecz 26. kolejki Fortuna I Ligi. Rywalem Chrobry Głogów. Dla „Biało-czarnych” to bardzo ważny dzień. Z kolejki na kolejkę terminarz staje się trudniejszy. Rozgrywanie spotkań na terenie Chrobrego dla nikogo nie jest zadaniem łatwym – tym bardziej, że we wszystkich pojedynkach na własnym obiekcie, Chrobry stracił raptem 9 bramek.
Sandecja nie ma już nic do stracenia. Do zakończenia sezonu zostało tylko 9 meczów – w tym te szczególnie wymagające: z Puszczą, ŁKSem Łódź, Ruchem Chorzów, Bruk-Betem czy Stalą Rzeszów. Aktualna pozycja w tabeli nie napawa optymizmem. Zespół z Nowego Sącza zajmuje 17. lokatę. Bezpieczne miejsce nadal jest w zasięgu jednego spotkania. Jeśli utrzymanie ma stać się faktem, podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego muszą z siebie dawać coś ekstra – jak choćby w Tychach, gdzie mimo przeciwności, potrafili uporem i sprytem sięgnąć po komplet punktów.
Dziś o wystawieniu optymalnego zestawienia trener Kafarski musi zapomnieć. Precyzując: z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagrają podstawowi dotychczas gracze: Elhadji Maissa Fall, Michal Piter-Bucko oraz Jakub Iskra. Ciekawostką jest fakt, że w dotychczas rozegranych meczach pomiędzy Chrobrym i Sandecją panuje statystyczny remis. Obydwie drużyny po 5 razy wygrywały bezpośrednie pojedynki. Padło też 5 remisów. Bilans bramek: 13:13.
Nie będzie łatwo – to na pewno. Ale futbol to żadna matematyka. Stając na murawie twarzą w twarz z rywalem, przedawnieniu ulegają wszelkie cyfry i statystyki. Liczy się sport. Problemem nie może być także to, że na murawie zabraknie trzech ważnych dla drużyny zawodników. Może to właśnie Ci, którzy dotychczas mieli mniej rozegranych minut na koncie, wyjdą dziś na obiekt Chrobrego i postawią veto na tak często już wybrzmiewające hasło o spadku Sandecji. Arbitrem pojedynku będzie Albert Różycki. Zachęcamy do śledzenia portalu DTS24. Równo z końcowym gwizdkiem publikujemy meczowe informacje – i tak przez całą rundę wiosenną. Kilka chwil później ukazujemy pomeczowe wypowiedzi oraz galerię zdjęć. Powodzenia drużyno, czekamy na dobre wieści.
Czytaj także: Były gracz Sandecji próbuje ratować swój klub. „Tak. Jest stres. Dużo stresu”
