Rekordziści pozostający na utrzymaniu pomocy społecznej żyją za 6,5 tysiąca miesięcznie

Rekordziści pozostający na utrzymaniu pomocy społecznej żyją za 6,5 tysiąca miesięcznie

Rekordowe wsparcie finansowe jakie wypłacają jednej rodzinie pracownicy pomocy społecznej w Starym Sączu wynosi ponad 6,5 tysiąca złotych. Zasiłki z tej półki nie są ewenementem ani na Sądecczyźnie, ani w Polsce.

Jak szacuje Sylwester Tonderys, przewodniczący Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych – przeciętna pięcioosobowa rodzina, w skład której wchodzi dwoje rodziców i trójka małoletnich dzieci może otrzymać  ok. 1500 zł zasiłków okresowych i rodzinnych i drugie tyle z programu 500 plus, a więc łącznie około 3 tys. zł netto miesięcznie. Przy spełnieniu dodatkowych kryteriów (np. jeśli w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne) kwota rośnie…

To są pieniądze porównywalne z tymi, gdyby obydwoje rodzice pracowali za minimalne pensje – komentuje przedstawiciel związków pracowników socjalnych dla Portalu Samorządowego.- Niestety zawsze będzie grupa osób, dla której świadczenia z opieki społecznej są głównym źródłem dochodów. Ludzie przyzwyczajają się do takiego życia, ukrywają dochody z pracy na czarno, a taki „styl” przekazują kolejnym pokoleniom.

Na rekordową pomoc w kwocie 6.595 zł, jaką wypłacają pewnej starosądeckiej rodzinie pracownicy opieki społecznej składają się świadczenia rodzinne (1.095 zł),  fundusz alimentacyjny (2.5 tys. zł),  oraz świadczenie wychowawcze programu 500+  w kwocie 3 tys. zł

Od pracowników starosądeckiego Ośrodka Pomocy Społecznej dowiadujemy się, że oprócz tej rodziny jest również kilka które pobierają świadczenia w wysokości o 3 – 4 tys. zł. miesięcznie.

W podsądeckiej gminie Chełmiec rekordowa pomoc wypłacana jednej rodzinie wynosi 5 tys. 326 zł (w tym świadczenia rodzinne – 1.920 zł, świadczenie pielęgnacyjne – 1.406 zł, świadczenie wychowawcze  500+  – 2 tys. zł).

Tutaj również jest wiele rodzin, które dostają od państwa co miesiąc ponad 3 tys. zł.

Matka trójki dzieci, którą zapytaliśmy ile faktycznie kosztuje ją utrzymanie takiej gromadki pociech, zapewnia, że tysiąc zupełnie wystarcza, tym bardziej, że na razie tylko jedno z dzieci chodzi do szkoły. Kobieta otrzymuje od gminy około 2 tys. zł pomocy.

Spędzanie czasu z dziećmi w domu, w moim przypadku bardziej kalkuluje  się niż praca za najniższą stawkę krajową – mówi.

fot. Alicja Augustyn

Reklama