Dzisiaj przed kolejną częścią (już IV) sesji nadzwyczajnej w siedzibie PiS odbyła się konferencja prasowa. Przewodnicząca Rady Miasta Iwona Mularczyk oraz wiceprzewodniczący Michał Kądziołka odnieśli się do działań władz miasta poprzedzających dzisiejszą sesję, na której – jak się okazało – nie było o czym debatować. Kluczowe projekty uchwał zostały wycofane z porządku obrad.

– Nie udało się nam spotkać z prezesami Novej, i wysłuchać ich odpowiedzi na pytania radnych, dlatego ten punkt obrad został zamknięty – mówiła Iwona Mularczyk. – Nie jest naszą winą, że tak się stało, że nie udało się debatować nad ważnymi dla mieszkańców sprawami. Natomiast postawa prezesów pokazuje ich stosunek nie tylko do nas, radnych, ale przede wszystkim do mieszkańców miasta.

– Przed nami ważny projekt związany z dofinasowaniem dla mieszkańców, którzy chcą się przyłączyć do sieci kanalizacyjnej likwidując przy tym zbiorniki bezodpływowe. Wiem, że nowosądeczanie pytają czy już można składać wnioski. Miały być w sumie rozpatrywane trzy projekty, ale wiceprezydent Nowego Sącza Bochenek w imieniu prezydenta Handzla wszystkie wycofał. Nie ma ich w porządku obrad. Jest to o tyle dziwne, że za rozpatrzeniem tych trzech projektów głosowało 16 radnych, czyli nie tylko PiS. Kolejna sesja jest planowana dopiero 23 marca – kontynuowała przewodnicząca. – Patrzę z niepokojem na działania prezydenta Nowego Sącza i jego zastępcy. Apelujemy też od dłuższego czasu, aby jak najszybciej prezydent przedstawił projekt uchwały dotyczący przekazania z puli wolnych środków, dofinasowania do MPK, aby uspokoić nastroje wśród pracowników, by byli pewni swojej pracy. Rozumiemy ich niepokój i będziemy ich wspierać. Złożyliśmy gotowość poparcia dla tej uchwały. Jednak nie można tego dokonywać kosztem rezygnacji z innych form wsparcia dla mieszkańców jak np. dopłaty do wody i ścieków dla wszystkich.

Przewodniczącą i wiceprzewodniczącego pytano o jaką kwotę chodzi, odnośnie MPK.

– W piśmie do prezydenta nie wskazujemy wysokości dofinansowania – mówi Michał Kądziołka. – Jednak z naszych wyliczeń wynika, że to około 4 mln zł. Przekazanie takich środków jest najbardziej rozsądne. W jednym z miejskich mediów prezydent Ludomir Handzel stwierdził „nie ma obiadu za darmo”. Cieszymy się, że to zrozumiał, szkoda, że tak późno. W okresie wyborczym ochoczo obiecywał darmowe parkingi i darmową komunikację miejską. Jednak budżet miasta nie jest z gumy. Owszem półtorej godziny parkowania są za darmo, ale kolejne  są znacznie droższe niż były. Nie jesteśmy przeciwko darmowej komunikacji, ale nie może by  tak, iż jej finansowanie opiera się na zabraniu pieniędzy z dopłat do innych zadań.