Pożegnanie Kacpra Tekieli we wtorek. Justyna Kowalczyk ma prośbę do uczestników pogrzebu

Pożegnanie Kacpra Tekieli we wtorek. Justyna Kowalczyk ma prośbę do uczestników pogrzebu

Pogrzeb alpinisty Kacpra Tekieli, męża mistrzyni biegów narciarskich Justyny Kowalczyk z Kasiny Wielkiej (pow. limanowski) odbędzie się w najbliższy wtorek (30 maja). Uroczystość będzie miała charakter świecki.

38-letni Kacper Tekieli zginął po zdobyciu szczytu Jungfrau 17 maja. W Szwajcarii przebywał ze swoją rodziną – żoną Justyną i synem Hugo. Podczas schodzenia z góry doszło do tragicznego wypadku, alpinista został porwany przez lawinę. Dzień później zostało znalezione jego ciało. Sportowiec chciał zdobyć wszystkie (82) alpejskie czterotysięczniki. Kochał góry, był profesjonalistą, znał ryzyko. Tym razem nie wrócił do ukochanej żony i synka.

Sportsmenka rodem z Limanowszczyzny kilka dni po śmierci męża opublikowała w mediach społecznościowych jego ostatnie zdjęcie i fragment rozmowy. Skontaktował się z mistrzynią tuż po tym, jak zdobył Jungfrau.

17 V 1023 Jungfrau (4158m)
10.12 AM
PIK.
Kocham Was Kotki.
-My Ciebie bardziej mój Kochany. Brawo.

Wpis opatrzyła pożegnaniem ,,Dobranoc mój cudowny Kacperku”.

Pogrzeb alpinisty odbędzie się 30 maja o 14.30 w Gdańsku na Cmentarzu Oliwskim.

,,Bardzo proszę, by zamiast kwiatów, wieńców itd. wspomóc schronisko dla zwierząt! schroniskopromyk.pl.Mój kochany Mąż zwierzęta uwielbiał i na wszystkie możliwe sposoby przez całe swoje życie im pomagał. Bardzo również proszę o uszanowanie prywatności Hugotka, najbliższej rodziny i zrozumienie naszego bólu i straty. Pożegnanie będzie miało charakter świecki. Justyna” – zwróciła się do internautów sportsmenka. 

Fot. Justyna Kowalczyk/
Twitter

Po zachodniej stronie Jungfrau stok opada kuluarem do Doliny Rottal. Poniżej zdjęcie udostępnione przez szwajcarską policję, przedstawiające miejsce, gdzie w lawinisku znaleziono ciało alpinisty. W tym samym miejscu 12 lipca 2007 roku zginęło 6 szwajcarskich żołnierzy, którzy podcięli deskę śnieżną podczas wchodzenia na Jungfrau.

(źródło)

Reklama