Wydawnictwo samorządu terytorialnego „Wspólnota” opublikowało nowy ranking zamożności samorządów. Województwa, miasta i gminy uszeregowano w kilku kategoriach, uwzględniając najnowsze dane dotyczące dochodów jednostek samorządu terytorialnego per capita. Wniosek z analizy rankingu nie jest wesoły: i województwu i powiatom naszego regionu do najbogatszych bardzo daleko. W stosunku do 2018 roku wzbogacił się powiat limanowski i miasto Gorlice.
Małopolskie jest na 11 miejscu rankingu województw (spadek w stosunku do ubiegłego roku o dwa miejsca). Różnica zamożności per capita między liderem listy – mazowieckim, a małopolskim jest spora: 439,01 – 272,07.
W pierwszej dziesiątce liczącego 48 pozycji rankingu miast na prawach powiatu zmieścił się Nowy Sącz, który z zamożnością per capita – 5428,23 zł uplasował się na siódmej pozycji (spadek o jedną pozycję w stosunku do 2018 roku). 9 miejsce zajął Tarnów. Najbogatszym miastem na prawach powiatu od 10 lat jest Sopot (dochód 8718,19 zł)
Powiatów naszego regionu niestety próżno szukać nawet w pierwszej setce zestawienia. Nowosądecki z dochodem 562,55 zł zajmuje pozycję 310 ( piątą od końca; spadek o jedną pozycję w dół w stosunku do 2018), gorlicki jest na 160 miejscu (dochód 846,33; spadek o dwa miejsca w dół), a limanowski – na 141 (dochód 868,90, skok w górę ze 150 miejsca w 2018). Najbogatszym polskim powiatem jest człuchowski (pomorskie) z dochodem 1550,76.
Wśród miast powiatowych najbogatsze w Małopolsce jest Zakopane (5 miejsce; dochód 4806,06). Limanowa zajmuje 48 pozycję (dochód 3703,25; spadek z pozycji 8. z 2018 r.), Gorlice są na 141 miejscu (dochód 3205,01, skok z 218 pozycji w 2018 r).
Autorzy rankingu wyjaśniając metodologię jego tworzenia informują, że pominięte zostały wpływy z dotacji celowych. Dlaczego? „Zwłaszcza w okresie intensywnego korzystania z funduszy unijnych dotacje mają chwilowy, ale silny wpływ na wielkość dochodów. Wpływ wielkiej dotacji inwestycyjnej potrafi wywindować samorząd bardzo wysoko w rankingu. Jest to awans chwilowy (incydentalny) i niemający związku z trwałym wzrostem zamożności budżetu. Wydaje się więc, że uwzględnienie tylko dochodów własnych i otrzymywanych subwencji lepiej oddaje hasło naszego rankingu („zamożność”)” – czytamy w opracowaniu.
Tak jak w ubiegłych latach wpływające do budżetu dochody zostały skorygowane na dwa sposoby: odjęto składki przekazywane przez samorządy w związku z subwencją równoważącą, a do faktycznie zebranych dochodów dodano skutki zmniejszenia stawek, ulg i zwolnień w podatkach lokalnych (chodzi o to, aby porównywać faktyczną zamożność, a nie skutki podejmowanych w gminach autonomicznych decyzji odnoszących się do polityki fiskalnej). Ta poprawka odnosi się wyłącznie do samorządów gminnych, bo powiaty i województwa nie podejmują żadnych decyzji odnoszących się do podatków. Skorygowane w ten sposób dochody podzieliliśmy przez liczbę ludności każdej jednostki samorządowej.
Raport i komentarz do niego możesz przeczytać TUTAJ.
fot. Klaudia Kulak