Policjanci odzyskali 150 tysięcy złotych, które jechały do oszusta… taksówką. Taksówkarz ma kłopoty

Policjanci odzyskali 150 tysięcy złotych, które jechały do oszusta… taksówką. Taksówkarz ma kłopoty

odzyskane pieniądze

Końcem ubiegłego roku oszuści wyłudzili od starszej kobiety z Sądecczyzny ponad 150 tysięcy złotych. Na szczęście, zanim pieniądze trafiły w ręce przestępców, przejęli je sądeccy i kryniccy policjanci.

Wszystko zaczęło się od telefonu z nieznanego numeru. Dzwoniący mężczyzna podał się za policjanta i powiedział seniorce, że jej syn spowodował wypadek, a poszkodowana w tym wypadku kobieta zmarła w szpitalu. Według oszusta mężczyzna został zatrzymany i mógł uniknąć więzienia tylko pod warunkiem wpłaty kaucji. Sądeczanka została poinstruowana jak ma przekazać pieniądze osobie, która zgłosi się do niej w imieniu jej syna.

Z tego samego numeru przestępca zadzwonił po taksówkę. Podał kierowcy adres seniorki i poinformował taksówkarza, że w jednej kopercie otrzyma przesyłkę, którą ma dostarczyć na Śląsk, natomiast w drugiej – mniejszej, będą się znajdowały pieniądze za kurs.

Prośba dotycząca spakowania pieniędzy do dwóch kopert powinna wzbudzić czujność i „zapalić przysłowiową czerwoną lampkę”, zarówno u ofiary, jak i pośrednika dostarczającego pieniądze. Zamiast kopert mogą to być teczki lub związane czymś reklamówki – zwracają uwagę policjanci z KMP w Nowym Sączu.

Dopiero kilka godzin po przekazaniu pieniędzy seniorka skontaktowała się z Policją. Wcześniej porozumiała się z synem, który zaprzeczył wszystkim informacjom, które usłyszała od oszusta.

Dzięki szybkim działaniom funkcjonariuszy policji, kierowca taksówki nie przekazał pieniędzy przestępcy, pomimo że znajdował się już na Śląsku. Taksówkarz usłyszał zarzut pomocnictwa w dokonaniu przez inną osobę oszustwa. Za to przestępstwo grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Tożsamość sprawcy całego procederu ustalają „kryminalni”.

Wyobraźnia oszustów nie zna granic, a wykorzystują oni najczęściej zaufanie i „dobre serce” starszych osób. W trakcie rozmowy proszą o pieniądze i zaznaczają, że nie będą w stanie ich sami odebrać, a zrobi to za nich ktoś inny, np. bliski przyjaciel, zaufany kolega, kurier czy taksówkarz. Opisują bardzo trudną sytuację w której się znaleźli np. problemy finansowe, wypadek drogowy, operację ratującą im życie czy okazjonalne kupno samochodu, za który muszą zapłacić „od ręki” by nie stracić korzystnej dla nich okazji – informują funkcjonariusze.

Dlatego należy uczulać na tego typu sytuacje zwłaszcza osoby starsze i wyjaśnić im sposób działania takich oszustów.

W przypadku otrzymania takiego telefonu należy upewnić się, czy naprawdę dzwoniła osoba, na którą powoływał się oszust. Najlepiej zadzwonić na znany nam numer tej osoby i upewnić się, czy rzeczywiście potrzebuje pomocy w postaci pieniędzy. Należy też niezwłocznie skontaktować się z najbliższą jednostką policji lub zadzwonić pod numer alarmowy 112.

Warto dodać, że policjanci nigdy nie żądają ani nie odbierają od nikogo pieniędzy, ani tym bardziej nie proszą o przekazanie ich obcym osobom.

– Im więcej seniorów będzie miało świadomość jak wygląda schemat wyłudzania pieniędzy metodami na córkę, syna czy krewnego, tym mniej z nich straci oszczędności, niejednokrotnie swojego życia – dodają policjanci.

fot. ilustr. KMP w Nowym Sączu

Uwaga! Policjanci szukają świadków potrącenia kobiety przy Alejach Wolności w Nowym Sączu

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama