59-latek wyszedł z więzienia początkiem września. Znów tam może trafić. Ponownie wszedł z konflikt z prawem. Tym razem ma na sumieniu kradzież roweru i podpalenie wiaty śmietnikowej. Straty sięgają ponad 20 tysięcy.
1 grudnia przy jednej z galerii handlowych w Nowym Sączu doszło do kradzieży jednośladu i torby rowerowej wraz z zawartością. Łączną wartość łupu wyliczono na tysiąc złotych. Kilka dni później na osiedlu Barskie doszło do pożaru wiaty śmietnikowej. W pożarze zniszczeniu uległa wiata, cztery kontenery i samochód, który był zaparkowany nieopodal. Straty sięgnęły 20 tysięcy złotych. M.in. z analizy monitoringu udało się ustalić, że za oba przestępstwa odpowiada ta sama osoba.
,,Już po kilku dniach, mężczyzna wpadł w ręce funkcjonariuszy. Został zauważony i zatrzymany na jednej z ulic Nowego Sącza przez policjantów zajmujących się tą sprawą. 59-letni sądeczanin został przewieziony do komendy, gdzie trafił do policyjnej celi. Policjanci ustalili, że zatrzymany mężczyzna już wcześniej wszedł w konflikt z prawem i odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa umyślne, a z więzienia wyszedł na początku września tego roku” – informuje komisarz Justyna Basiaga, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Wczoraj, 14 grudnia, nowosądeczanin usłyszał zarzuty kradzieży i uszkodzenia mienia, a prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.
,,Za popełnione przestępstwa 59-latkowi grozi teraz do 5 lat więzienia, ale sąd może orzec wyższy wymiar kary z uwagi na to, że mężczyzna popełnił je w warunkach recydywy” – wyjaśnia komisarz Justyna Basiaga.
Czytaj także: „Sądeczanka” z poślizgiem. Poczekamy dłużej na kluczową decyzję