Swoim uśmiechem, wierszami i grafikami malowała świat najpiękniejszymi kolorami. Potrafiła z optymizmem patrzeć w przyszłość, pomimo że jej codzienność naznaczona była walką ze śmiertelnym wrogiem – złośliwym guzem pnia mózgu. Radość, którą nastolatka dawała światu, żałobnicy w dniu pogrzebu chcą wyrazić, wypuszczając kolorowe baloniki do nieba.
Emilka przez dwa lata dzielnie walczyła. Kiedy poznała diagnozę, miała 17 lat. Wówczas szpitalne łóżko stało się dla niej domem… Pomimo wszystko ciągle myślała o innych, chciała im pomóc, dać radość. Zaczęła tworzyć grafiki, a potem pisać do nich wiersze. Książka, którą wydała, w większości trafiła do szpitala w Prokocimiu, w którym się leczyła. Emilka swoją twórczością chciała sprawić, że dzieci, które tak jak one, zmagają się z chorobą, na chwilę o zapomnieli o problemach i uśmiechnęli się. Kolorowy ptak, który kolorował szarą, szpitalną rzeczywistość odfrunął do lepszego świata. Dziewczynka wczorajszej nocy odeszła o 2:33 we śnie w swoim łóżku. Jej bliscy chcą pożegnać ją najpiękniej jak potrafią.
,,Wypuśćmy dla niej kolorowe baloniki, niech się zachwyca nimi z góry” – napisali jej bliscy. Pogrzeb nastolatki odbędzie się o godzinie 14:00 w kościele św. Heleny. Po mszy świętej ciało zmarłej spocznie na miejscowym cmentarzu. Wcześniej, 3 i 4 sierpnia o godzinie 19:00 w kaplicy na Helenie zostanie odmówiony różaniec za śp. Emilkę.
Czytaj także: Emilia Kantor odeszła we śnie. Do końca dawała światu kolorową radość i optymizm
