Płoną trawy na Sądecczyźnie. 12 interwencji jednego dnia

Płoną trawy na Sądecczyźnie. 12 interwencji jednego dnia

pożar traw Sądecczyzna

W ostatnim czasie strażacy z Sądecczyzny niemal codziennie muszą gasić płonące trawy. Tylko wczoraj (23 marca) podjęli dwanaście takich interwencji.

Funkcjonariusze PSP i druhowie OSP wyjeżdżali wczoraj do pożarów traw w miejscowościach: Wola Krogulecka, Świniarsko, Olszana, Mała Wieś, Moszczenica Niżna, Olszana, na ul. Kościuszki w Muszynie i na ul. Tłoki w Nowym Sączu. Ponadto dwukrotnie interweniowali w Łącku, a także w Starym Sączu – na ul. Lipskiej i na ul. Partyzantów.

Od początku roku na Sądecczyźnie zanotowano 87 pożarów suchych traw. Najwięcej miało miejsce w gminach: Podegrodzie – 22, Łącko – 14, Chełmiec – 14, Stary Sącz – 10, Nowy Sącz – 9, Piwniczna-Zdrój – 7.

– Przypominamy, że wypalanie suchych traw jest niebezpieczne, zabronione i karalne – podkreśla st. bryg. Paweł Motyka, Komendant Miejski PSP w Nowym Sączu.

Jak już wielokrotnie pisaliśmy na łamach portalu dts24.pl, zgodnie z Kodeksem wykroczeń za wypalanie traw grozi kara aresztu, nagana lub grzywna do 5 tysięcy złotych. Wypalanie traw może też stać się przestępstwem z art. 163 § 1 Kodeksu karnego – „kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”. Jeśli przez wypalanie traw doprowadzi się do czyjejś śmierci, można trafić do więzienia nawet na 12 lat.

fot. PSP w Nowym Sączu (JRG nr 1)

Czytaj też: Barcice. Zaatakował gazem kierowcę autobusu

Reklama