7 maja 2018 roku równo o godzinie 9. most Józefa Piłsudskiego, zwany potocznie mostem heleńskim został zamknięty przez ówczesnego dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg Grzegorza Mirka i kierownika budowy Sebastiana Nowaka. To wydarzenie spowodowało paraliż komunikacyjny w całym mieście. Na obwodnicy północnej kierowcy stali w korkach nawet ponad dwie godziny. Sytuacja była tak napięta, że do akcji regularnie wkraczali policjanci i kierowali ruchem na rondach.
Zaintrygowani tą wszechobecną niemocą stworzyliśmy nawet specjalne wydanie ,,Dobrego Tygodnika Sądeckiego” pod nazwą ,,#zakorkowanynowysącz” i rozdawaliśmy gazety m.in. na obwodnicy, czy na ul. Tarnowskiej, aby ,,ulżyć” oczekującym. Z biegiem czasu sytuacja zaczęła się normować, a raczej ludzie nauczyli się z nią żyć. I tak minął rok.
Dzisiaj oficjalnie prezydent Ludomir Handzel zakomunikował, iż symboliczna wstęga na nowej przeprawie zostanie przecięta w sobotę 11 maja. Ruch zostanie wznowiony dzień później.
Poniżej kilka fotograficznych wspomnień.
Fot. arch.dts24.pl/ NS/KNB/IK/KK/AM