Dzisiaj, obok wieści związanych z koronawirusem, informacja o śmierci wielkiego artysty Krzysztofa Pendereckiego jest podawana we wszystkich mediach świata.
Ten wielki artysta, kompozytor, bywał gościem w Nowym Sączu. Pierwszy raz zawitał nad Kamienicę i Dunajec razem z krakowską Akademią Muzyczną – w 1997 roku.
Kilka miesięcy później zaprezentowane zostało tutaj było Jego „Credo”.
W 2001 roku gościł wraz z Chórem Filharmonii Krakowskiej w Bazylice Św. Małgorzaty.
Przyjechał też z koncertem „Siedem Bram Jerozolimy” w 2011 roku.
Wymieniać Jego osiągnięć nie sposób. To nie tylko muzyka współczesna, ale także filmowa, i działalność dydaktyczna – był rektorem AM w Krakowie.
Był nietuzinkowym człowiekiem pod każdym względem. Zaczynał komponować już w wieku 6 lat i tak przez kolejnych 80.
Z pewnością będzie brakowało Krzysztofa Pendereckiego.
Świat stracił wielkiego artystę.
Dzisiaj zostały tylko wspomnienia z koncertów i zdjęcia, w tym te najcenniejsze, z autografem.