Zima ma niejedną twarz. Szukając w archiwum zdjęć natknąłem się na takie, o których już dawno zapomniałem. Było to 28 stycznia w 2006 roku w Nowym Sączu.
Zadzwonił do mnie kolega, bardzo czymś zaaferowany.
– Przyjedź, tu koło MPEC-u, zobaczysz coś niezwykłego, ale szybko.
Nie chciał powiedzieć o co chodzi.
Na miejscu okazało się, że na pobliskim drzewie siedzi kolorowa papuga. Nie byłoby to może zbyt zaskakujące, choć te ptaki w Polsce na wolności to rzadko spotykane zjawisko, gdyby nie fakt, że był środek zimy, kilka stopni mrozu, śnieg. A papuga, było nie było z ciepłych krajów, nic sobie z tego nie robiła. Zachowywała się jak ptaki żyjące na tej szerokości geograficznej.
W końcu po jakimś czasie odleciała.
Jest możliwe, że była to Aleksandretta obrożna – przedstawicielka jedynego egzotycznego gatunku papugi, który żyje i rozmnaża się na wolności, także w Polsce.
Aleksandretty są wystarczająco silne, aby przetrwać nawet nasze zimy. A ze względu na wielkość i agresywne usposobienie, z powodzeniem znajdują pożywienie i miejsce do życia.
Pokaźna populacja żyje na wolności w Czechach i południowych Niemczech.