O co grają Sandecją?

O co grają Sandecją?

Niespełna dwa lata temu, podczas kampanii prezydenckiej w Nowym Sączu, niemal każdy z kandydatów jawił się jako wielki miłośnik Sandecji zapewniając, że kiedy tylko zasiądzie w fotelu na pierwszym piętrze Ratusza, to przy Kilińskiego wszystko będzie miodzio.

Tymczasem już 20 miesięcy mija, a Sandecja wciąż niczyja. Nie ma kolejki chętnych do wzięcia na swój „garnuszek” spółki przy ul. Kilińskiego. Gwoli prawdy od stycznia trwają jakieś rozmowy, z jakimiś chętnymi, ale jak na razie nic z tego nie wynika.
W mijającym tygodniu odbyły się w Ratuszu rozmowy z dwoma potencjalnymi sponsorami – przyszłymi właścicielami Sandecji. Komisja złożona z wiceprezydenta Nowego Sącza, przedstawicieli kibiców i radnych przesłuchiwali, zadawali pytania, oceniali wizje związane z rozwojem klubu przy Kilińskiego.
Co z tego niby konkursu ofert wyniknęło? Na razie nic. Obie strony stoją na swoim. Ratusz chciałby aby przyszły właściciel wziął na siebie wszystko, włącznie z budową stadionu. Sponsorzy zaś wezmą Sandecję, ale pod warunkiem, że miasto przygotuje obiekt zgodnie z ekstraklasowymi wymogami. W tym drugim przypadku przyszły właściciel Sandecji musiałby płacić za wynajem stadionu, co jest oczywiste. Warto dodać, że przejęcie klubu, to nie tylko pierwsza drużyna, to również rezerwy, to także Akademia Piłkarska, itd…Spore koszty.
Czy obaj chętni do przejęcia Sandecji są na tyle mocni finansowo, by sprostać wszystkim wymogom? Trudno powiedzieć. W Polsce kluby przejmują bardzo, bardzo majętni ludzie z dużym zapleczem lub grupy ludzi gwarantujący ład, porządek i właściwie wysoki poziom finansowy.
A co będzie jak „komisja” nie wybierze kandydata na właściciela klubu albo wybierze i szybko okaże się, że ten nie jest zdolny pociągnąć tego wózka?
Spółka Sandecja S.A. należy do miasta. Władze twierdzą, że nie stać je na kolejne wysokie wydatki dla klubu. Czy wówczas padnie decyzja o rozwiązaniu spółki. Wtedy drużyna spadnie do niższej ligi, koszty również będą znacznie niższe, zniknie również kłopot z przebudową stadionu. Czy o to idzie gra?
Ponoć będą jeszcze rozmowy z kandydatami na właściciela „Perły Nowego Sącza”.

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama