Nowy Sącz: V Kongres Kultury Regionów: jankorni, świętobliwi, naiwni i prości…

Nowy Sącz: V Kongres Kultury Regionów: jankorni, świętobliwi, naiwni i prości…

W Małopolskim Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu trwa V Kongres Kultury Regionów „Sacrum – Profanum. Oś istnienia”. Środa (16 października) była drugim dniem spotkania, w którym uczestniczy ponad trzystu regionalistów, znawców i miłośników kultury, instruktorów zespołów folklorystycznych, naukowców zajmujących się w swoich badaniach i publikacjach naszym dziedzictwem kulturowym, jego najróżniejszymi przejawami, m.in.: językiem, pieśnią, muzyką, tańcem, strojem i obyczajami.

Przed południem goście z całej Polski wzięli udział w dwóch dyskusjach panelowych. 

Panel tematyczny 1: Jankorni i świętobliwi. Między bujnością a wulgarnością.

Opiekun naukowy: prof. dr hab. Józef Kąś, moderator: Krzysztof Trebunia-Tutka, paneliści: prof. dr hab. Jerzy Bartmiński, dr hab. Łukasz Gaweł.

U progu debaty założono sobie, że uczestnicy będę krążyć wokół dwoistości natury ludzkiej, w której jest i sacrum, i profanum, siedzi dobro i zło, jest anielskość i diabelskość świata. Mówił o tym m.in. prof. Józef Kąś z Katedry Historii Języka i Dialektologii UJ, autor monumentalnego „Ilustrowanego Leksykonu Gwary i Kultury Podhalańskiej”.

Pochodzący z Orawy i doskonale władający tamtejszą gwarą filolog przedstawił dziesiątki językowych przykładów na sacrum i profanum. Zwrócił uwagę na fakt, że obecnie ludzie się do siebie nie odzywają, że coś, co niegdyś było oczywiste: np. powitanie, „Szczęść Boże” kierowane do pracujących, dzisiaj jest czymś wyjątkowym. „Ludzie się mijają, jak te cielęta” – podkreślił profesor. I w tym jest także przejaw odejścia od sacrum w kierunku profanum.

Prof. Jerzy Bartmiński z Instytutu Slawistyki UMCS w Lublinie rozwinął swój wtorkowy wykład na temat ojczyzny, dając przykład na to, jeśli chodzi o ojczyznę, że postępująca jej „sakralizacja” jest jednym z przejawów sakralizacji wielu świeckich pojęć. Sporo czasu swoich anegdotycznych wywodów poświęcił sprawie sacrum i… seksu, ilustrując to wieloma cytatami m.in. z poezji ludowej.

Dr hab. Łukasz Gaweł, zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Krakowie, zastanawiał się m.in. nad tym, czy placówki muzealne można zaliczyć do sacrum, czy profanum…? Wbrew pozorom nie jest łatwo na to pytanie odpowiedzieć! Swoje przemyślenia na postawiony temat przedstawił też Krzysztof Trebunia-Tutka (najlepszy muzyk wśród architektów, najlepszy architekt wśród muzyków, najlepszy muzyk wśród… muzyków – tak go przedstawił prof. Józef Kąś).

Panel tematyczny 2: Zmysły i duch w sztuce ludowej. Między naiwnością a prostotą.

Opiekun naukowy: dr Weronika Grozdew-Kołacińska, moderator: Bartłomiej Koszarek, paneliści: dr hab. Aleksandra Dziurosz, dr Jacek Jackowski, Marianna Jara, Maria Krawczuk , Franciszek Palka, prof. dr hab. Magdalena Zowczak

Duch i zmysły w sztuce ludowej odzwierciedlają porządki graniczne i pograniczne: przenika się w nich bujność i dynamika ludzkiego życia (rytm przyrody, żywiołów, płodność, rozwój – tu i teraz, być albo nie być…), tęsknota za Bogiem, Bóstwem, Nieskończonością, Absolutem, Kosmosem, przenikają się wierzenia i zabobony, modlitwy i zaklinania, prostota i naiwność, swoje i obce, intymne i wspólne, piękne i brzydkie, kicz i arcydzieło, nabożność z profanacją, racjonalność i pragmatyzm z intuicją i emocjami… Trudno nieraz wytyczyć granicę tych przenikań, a jej przekroczenie może iść w zaskakujących kierunkach – nie zawsze w tych, które wydają się być oczywiste. Bo to, co na pozór święte, nieraz straszy przyziemnością i sieje zgrozę, a to, co na pozór nieświęte, urasta do rangi symbolu i wyznacza wartości” – tak napisano w materiałach kongresowych, co było punktem wyjścia do rozmowy sporej grupy panelistów, wywodzących się z różnych środowisk, a nawet krajów. Każdy z gości przedstawiał stanowisko ze swojego podwórka, zwracając uwagę na to, jak cieniutka nić dzieli np. naiwność i prostotę, jak względne są np. pojęcia piękna i brzydoty w sztuce. Przysłuchujący się rozmowie fachowców kongresowi goście z zachwytem oglądali słomkowe arcydzieła wykonane przez Marię Krawczuk, artystkę ludową z Wołynia na Ukrainie. Z uwagę słuchali wypowiedzi prof. Magdaleny Zowczak, która kieruje Zakładem Teorii i Badań Współczesnych Praktyk Kulturowych Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Warszawskiego, ale też opowieści o „fenomenie paszyńskim” sądeckiego rzeźbiarza Franciszka Palki i wypowiedzi pozostałych uczestników dyskusji.

****

Skoro wspomnieliśmy o „fenomenie paszyńskim”, to dodajmy, że w środę oficjalnie została otwarta wystawa pt. „Skarby z Paszyna” (można ją było oglądać już od tygodnia w Galerii Sztuki SOKÓŁ, koordynator – Marta Smólczyńska). Niezwykłe rzeźby i obrazy malowane na szkle pochodzą ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. Świetnym dopełnieniem eksponatów są tekstowe plansze i dokumentalne zdjęcia, wykonane przed laty przez Antoniego Kroha.

– Kolekcja paszyńskiej sztuki ludowej to prawdziwy skarb karpackiego dziedzictwa – pozostawiony nam w spadku przez niezwykłego człowieka, jakim był ks. dziekan Edward Nitka, którego 100. rocznica urodzin przypada w tym roku – podkreśla Zbigniew Wolanin, etnograf z sądeckiego Muzeum Okręgowego. – W tamtym czasie, paszyńska plebania stała się prawdziwym, choć nieformalnym, wiejskim ośrodkiem kultury. Tutaj twórcy schodzili się na odbywające się przynajmniej kilka razy w roku spotkania, w gronie rzeźbiarzy, malarek, spotkania opłatkowe i przy wielu innych okazjach. Dla tych ludzi były to ważne i miłe wydarzenia, które starsi mieszkańcy do dzisiaj serdecznie wspominają. W ich życiu, wypełnionym ciężką pracą, pojawiło się coś nowego, niezwykłego. Robili coś ciekawego, do czego z uznaniem odnosili się ludzie z zewnątrz;  kolekcjonerzy, dziennikarze, muzealnicy, którzy zaczęli przyjeżdżać do Paszyna i chętnie kupowali dzieła miejscowych twórców.

****

Po południu w MCK SOKÓŁ odbyły się zajęcia warsztatowe, które cieszą się sporym zainteresowaniem, ze względu na tematykę i prowadzących.

  1. Od świtu do zmierzchu, od narodzin do śmierci – pieśni zwyczajne i obrzędowe (prowadzenie: Monika Dudek).  
  2. Zjednoczyć ducha i ciało w śpiewie (Katarzyna Broda-Firla).
  3. Sacrum i profanum w życiu przodków (dr Michał Smetanka, Słowacja)  
  4. W kozim świecie. Igraszki teoretyczno-praktyczne (dr Dorota Majerczyk, Piotr Majerczyk). 
  5. Złote cuda na co dzień i od święta (Maria Krawczuk, Ukraina). 
  6. Lokalne dziedzictwo w działaniu (dr Joanna Dziadowiec-Greganić, mgr Agnieszka Dudek). 
  7. Taniec – nasze wdzięczne medium oswajające (dr hab. Tomasz Nowak).
  8. Jak śpiewać pełną piersią? – część I, warsztat dwudniowy (dr hab. Bogumiła Tarasiewicz-Ciesielska).
  9. Taniec ciała, serca i ducha. Uniwersalny charakter tańca góralskiego (Agnieszka i Jakub Gąsienica Giewont).
  10. Tradycja muzyczna – święty kanon i profanacja (dr Vitalina i Michał Pastuchowie). 

****

Kongres powstał z troski o zachowywanie tradycji naszych dziadków i ojców. I tradycyjnie już Marek Harbaczewski (MCK SOKÓŁ) przygotował na drugi dzień spotkania widowisko. Jak zawsze skorzystał z pomocy wielu osób.

Obejrzeliśmy wzruszającą historię życia, które się snuje, jak piórka (ptasie lub anielskie), które zawsze tak spadają z nieba, że nie wiadomo, w którą stronę je wiatr zaniesie. A wszystko to „opakowane” poezją, muzyką, śpiewem, tańcem scenkami rodzajowymi w wykonaniu kilku pokoleń artystów. Największe brawa zebrali ci najmniejsi, szczególnie KIYRPECKI oraz sześcioletni Arek Cierniak ze Szczurowej, śpiewający i grający na heligonce, uczeń Michała Pastucha.

 

Punktem wyjścia do przedstawienia, zatytułowanego „W progu… opowieść z tamTEJ strony”, był wiersz piwniczańskiej poetki Wandy Łomnickiej-Dulak (która wystąpiła w jednej z głównych ról).

 

biegnie nić delikatna od świtu do zmroku

wzlatamy przemijamy ku niebios przestrzeniom

wciąż przed czymś uciekamy przyspieszamy kroku

piórko losu chwytając leciutko nad ziemią

 

w wielkiej budowli świata maleńka osnowa

my jakby mikrocząstka w kosmicznym wszechbycie

kręci się kołowrotek snuje nić od nowa

od początku do końca śpiewamy swe życie

jest z nami ból i radość światło cienia smuga

to rośnie zło to dobro rozkwita cud kwiatem

droga swojska i obca ścieżka kręta długa

i nadzieja co staje łuną ponad światem

snuje się promień słońca między granicami

stajemy zamyśleni na progach w podcieniu

obłok jasny przepływa w nas i ponad nami

i trwamy ku odejściu w duszy odmienieniu

…piórko, pisklęta, dzieci, które stają u progu życia…

W widowisku wystąpili:

Górale Sadeccy od Łącka (Górale Biali)

Zespół Regionalny KIYRPECKI – Łącko, działający w ramach Stowarzyszenia Promocji Tradycji
i Kultury Ludowej KIYRPECKI,

którego prezesem a zarazem kierownikiem zespołu jest Aneta Wolańska, ilustracja muzyczna – Paweł Banach – Łącko.

Górale Nadpopradzcy (Górale Czarni)

Zespół Regionalny DOLINA POPRADU – Piwniczna-Zdrój, działa w Miejsko- Gminnym Ośrodku Kultury, którego dyrektorem jest Piotr Maślanka, opieka merytoryczna nad zespołem- Wanda Łomnicka-Dulak, kierownictwo muzyczne – Piotr Kulig.

Lachy Szczyrzyckie    

Grupa kolędnicza z Zespołu Regionalnego  PNIOKI  z Sadku- Kostrzy, działa w Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II w Sadku, kierownik zespołu i dyrektor szkoły Halina Gocal, kierownik muzyczny zespołu: Mateusz Frys.

Krakowiacy

Aleksandra Nowak – Kraków, Krzysztof Ryndak – Siedliszowice, Arkadiusz Cierniak – Szczurowa.

 

 (PG)

Fot. Piotr Droździk

 

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama