Nowy Sącz. Przy K47 wyburzanie. Obiekt Sandecji przechodzi do historii [ZDJĘCIA]

Nowy Sącz. Przy K47 wyburzanie. Obiekt Sandecji przechodzi do historii [ZDJĘCIA]

Trwa wyburzanie budynku administracyjnego Sandecji, który w ostatnich miesiącach pełnił funkcję klubowego. Trudno mówić, że praca wre, czy idzie pełną parą, gdyż do końca czerwca stadion i jego otoczenie miały zostać oddane do użytku. Dwa miesiące później burzenie starego obiektu…

Początkiem miesiąca został podpisany aneks do umowy, z którego wynika, że Blackbird – główny wykonawca, ma trzy miesiące na dokończenie obiektu. Z tego wynika, że 3 listopada wszystko ma być dopięte na ostatni guzik.

– W aneksie zostały zawarte trzy kwestie. Pierwsza: termin (…). Kwestia druga: waloryzacja. Przysługuje ona wykonawcy ustawowo. Jej wartość została ustalona na poziomie 6,3 miliona złotych netto. Ta kwota powędruje do wykonawcy w dwóch transzach. Pierwsza transza dotyczy prac już wykonanych. A zatem wykonawca może już teraz wystawiać fakturę, a płatność zostanie dokonana w terminie do 14 dni. Druga transza obejmie prace, które dopiero zostaną wykonane. Więc ta kwota powędruje po zakończeniu procesu inwestycyjnego – mówił w rozmowie z DTS24 wiceprezydent Nowego Sącza Artur Bochenek.

Trzecia kwestia dotyczy prac dodatkowych. Dotyczą one przede wszystkim zmian wykończeniowych. Między innymi posadzka, która miała być betonowa, będzie wykonana z laminatu. Koszt tych zmian to około 400 tysięcy złotych.

Zgodnie z planem stadion Sandecji miał powstać do końca czerwca 2023 roku. Przetarg na wykonanie inwestycji w trybie ,,zaprojektuj i wybuduj” wygrała Grupa Blackbird. Według wstępnych założeń stadion miał pomieścić 4 900 osób i kosztować 50 milionów. Finalnie władze Nowego Sącza postanowiły zmienić koncepcję i wybudować obiekt na 8111 miejsc.

W związku z tym, podpisano aneks do umowy z wykonawcą, a tym samym koszt budowy wzrósł o 25 milionów. Ile ostatecznie pieniędzy pochłonie obiekt, dowiemy się po zakończeniu budowli. Obecnie widać progres, czyli ruch na budowie, a to dobry prognostyk. Kibicujemy i czekamy na obiecane kiełbaski przez prezesa Jana Kosa do 3 listopada.

Czytaj także: DK28. Nie żyje 42-letni motocyklista. Dwie osoby w ciężkim stanie

Fot. Konrad Kamieński 

Reklama