Nowy Sącz (nie)znany. Osobliwe historie niektórych budowli

Nowy Sącz (nie)znany. Osobliwe historie niektórych budowli

Gdyby ktoś po 20, 30 latach nieobecności powrócił do rodzinnego Nowego Sącza, rzuciłoby mu się w oczy kilka dziwnych zjawisk. Przede wszystkim mnogość galerii handlowych, stacji benzynowych i przedstawicielstw bankowych.

Oczywiście zauważyłby nowe arterie komunikacyjne i stare blokowiska, bo nowe osiedla w tym czasie jakoś nie powstały. Wszak Millenium, Barskie I i II sięgają czasów PRL-u. Tak samo korzenie „zła galeryjnego” też mają początki w tym okresie. Tak, tak gdyż słynna galeria handlowa „Europa II” (pierwszy tego typu obiekt na Sądecczyźnie) ma swoje osobliwe źródło w tym właśnie czasie.

Miała być hala, powstała „Europa”

Budowę osiedla Millenium rozpoczęto na początku ery Edwarda Gierka w latach 70. Pierwszym lokatorem bloku przy ulicy Klasztornej był w połowie 1973 r. Antoni Łopuch z rodziną – zmarły przed laty nauczyciel i fotografik. Szumiały zboża, rosły ziemniaki, kwitły sady, które rugowały spychacze. Pozostał wolny plac u zbiegu ulic Nawojowskiej i Rejtana. Nowy Sącz był od 1975 r. stolicą województwa pozbawioną porządnej hali widowiskowo-sportowej. Inicjatorem jej budowy był ówczesny wojewoda Antoni Rączka. I tak pod koniec 1984 r. rozpoczęto budowę takiego obiektu na wspomnianej łące.

– Decyzję o rozpoczęciu budowy podjąłem kiedy przewodniczący Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki Marian Renke obiecał pokrycie połowy kosztów. Reszta pochodziła z budżetu Urzędu Wojewódzkiego – wspomina Antoni Rączka. – Obok hali miał powstać też basen kąpielowy. Kiedy hala była w stanie surowym i brakowało pieniędzy na jej dokończenie, przyjechał do Sącza Manfred Gorywoda, szef Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, i obiecał pieniądze na dokończenie budowy. Hala miała być oddana do użytku na 700-lecie Nowego Sącza i miała nosić taki tytuł. Do tego jednak nie doszło

Przyszła rewolucja i Nowy Sącz świętował w 1992 r. swój jubileusz w nowej rzeczywistości polityczno-społecznej. Budynek niszczejący, niedokończony przeszedł na własność miasta. Władze za bardzo nie wiedziały co z nim zrobić. Wreszcie w 1997 r. (…)

Całość przeczytasz w specjalnym wydaniu DTS. Kliknij i czytaj za darmo:

Reklama